W pierwszej piętnastce rankingu liceów próżno szukać ogólnokształcącej szkoły średniej z naszego regionu. W poprzednich latach nie było różowo: w 2017 lubelskie I LO im. St. Staszica zajmowało w kraju 41. miejsce, a III liceum Unii Lubelskiej zamykało pierwszą pięćdziesiątkę. Pięćdziesiąte pierwsze było LO Unii Europejskiej z Zamościa, a kolejne, Liceum Pallotyńskie im. Batorego w Lublinie, było dopiero siedemdziesiąte.
Teraz w stawce prowadzi LO im. Stanisława Staszica, ale z Warszawy, kolejne są: XIII LO w Szczecinie, V LO im. Augusta Witkowskiego z Krakowa i III LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Marynarki Wojennej RP w Gdyni.
Nasi się jednak poprawili: lubelski „Staszic” jest na 25. pozycji, a tuż za nim plasuje się Liceum Pallotyńskie im. Batorego. LO Unii Europejskiej z Zamościa widnieje na 60. pozycji, a lubelskie LO Królowej Jadwigi na 62. III LO Unii Lubelskiej jest 66.
W wojewódzkim rankingu przoduje lubelski „Staszic”, a wśród techników - Technikum Elektroniczne im. Obrońców Lublina 1939 r., przy ul. Wojciechowskiej w Lublinie, które w kraju widnieje na 5. pozycji. Wyprzedza je Technikum Mechatroniczne nr 1 z Warszawy, Technikum Łączności nr 14 z Krakowa, Technikum nr 7 w ZSE-M w Nowym Sączu i Technikum Nowoczesnych Technologii im. Jana Pawła II w ZSP Kleszczów.
Piąta pozycja jest rozczarowująca, biorąc pod uwagę, że nasze Technikum Elektroniczne przy Wojciechowskiej już kilkakrotnie przewodziło ogólnopolskiemu rankingowi lub chociaż było „na pudle”.
Czemu tak słabo
- To bardzo proste - mówi nam anonimowo dyrektor jednego z „nie najgorszych lubelskich liceów”, jak sam je określił.
- Miasto inwestuje w szkoły najsłabsze, a nie w najlepsze. Jeśli u mnie stoją popsute, stare komputery, a ja nie mam ich za co naprawić, albo zgłasza się nauczyciel wf-u z prośbą o 700 złotych na zakup nowych piłek, a ja tych pieniędzy nie mam, to jak możemy funkcjonować na tle krajowej oświaty? - pyta retorycznie dyrektor. - Na samych oparach paliwa daleko nie zajedziemy - dodaje z goryczą. I konkluduje: - Do „Staszica”, „Unii”, „Skłodowskiej”, czy do nas uczniowie i tak przyjdą, ale statuetki liderów edukacji, odbierane przez miasto, nijak nie przekładają się na sukcesy krajowe.
Jak to się liczy
Kryteria corocznego rankingu są jasne: bierze się pod uwagę wyniki matur, osiągnięcia w olimpiadach, a w przypadku techników - wyniki egzaminów zawodowych. O kryteria można się spierać, ale służą one głównie statystyce. Składają się na nie konkretne wyniki, których nie osiągnie się w rozsypujących się salach, bez najnowocześniejszego wyposażenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?