Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

RAPORT KURIERA. Ciężkie czasy dla biznesu i pracowników. Jak radzą sobie lubelskie firmy?

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Łukasz Kaczanowski/zdjęcie ilustracyjne
Menedżer jednej z lubelskich restauracji chciał wręczyć części pracowników wypowiedzenia. Nie zrobił tak tylko dlatego, że szefowej zależało, aby ludziom nie psuć świąt. W podobnej sytuacji znalazło się wiele firm. Przedsiębiorcy są zgodni, że mimo tarcz i programów wsparcia, trzeba będzie ciąć koszty.

Rządowa tarcza antykryzysowa, skrojona zgodnie z zamiarami PiS, została podpisana przez prezydenta. To pakiet ustaw, które mają pomóc zarówno przedsiębiorcom, jak i pracownikom. Oprócz tego, kolejne działania podejmują samorządy, np. marszałek województwa i prezydent Lublina. Wszystko to ma sprawić, że przez kryzys spowodowany koronawirusem gospodarka ma przejść łagodniej. Ale nie znaczy to, że bezboleśnie. I biznesmeni dobrze o tym wiedzą.

- Rozmawiałam w środę z pracodawcą, który mówił, że część osób już rozwiązała z nim umowy o dzieło, a części wygasają umowy czasowe. W kwietniu można się spodziewać pewnych ruchów na rynku pracy – mówi Monika Różycka-Górska, rzecznik Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie. I nie ukrywa, że ma na myśli zwolnienia.

Jak na razie w MUP nie zauważono dramatycznego zwiększenia liczby bezrobotnych. W marcu średnio 23 osoby dziennie rejestrowały się w Lublinie jako bezrobotne. Ale to głównie ci, którzy wrócili z zagranicy i chcieli zapewnić sobie ubezpieczenie zdrowotne.

Firmy a kryzys

Jan Kidaj, prezes dużej firmy Aliplast produkującej aluminiowe elementy używane w budownictwie potwierdza, że to co najgorsze, dopiero przyjdzie: - Pierwszy kwartał skończyliśmy powyżej oczekiwań – mówi, ale zaraz uczula: - Spodziewamy się jednak problemów za jakieś 15 dni.

Chodzi o utrudnienia w procesie produkcyjnym, bo Kidaj już ma sygnały od odbiorców, że kończą się im pieniądze. Zapasy komponentów sprowadzanych z Chin, Francji czy Włoch w lubelskiej firmie też topnieją.

Na razie prezes Aliplastu nie mówi o zwolnieniach. Nie chce też oceniać rządowej tarczy antykryzysowej: - Poczekajmy na szczegóły, rozporządzenia. Zobaczmy, jak to będzie wyglądało w praktyce – dodaje.

Na dokładne informacje o tarczy i zasadach jej działania czekają też inni. Michał Ptak, trener osobisty, pracujący na siłowni, ale na samozatudnieniu, mówi wprost: - Dla mnie najważniejsze jest zwolnienie z ZUS, a z tego co wiem, to będą odroczone płatności, czyli i tak składkę zapłacę, tylko w ratach – narzeka. - Finansową poduszkę bezpieczeństwa mam na dwa miesiące. Połowa tego czasu właśnie mija – rozkłada ręce. Jak mówi, w jego przypadku w grę wchodzi tylko jedno rozwiązanie: - Plajta, zamknięcie firmy, pójście na bezrobocie i poszukanie pracy na etacie. Tyle, że w tej branży prawie wszyscy pracują na samozatrudnieniu - wyjaśnia.

Jak sobie radzi branża deweloperska?

Kłopoty może mieć też branża deweloperska, a raczej jej klienci. Jacek Wysokiński, właściciel firmy LUK, wspomina o klientach, którzy proszą o odroczenie terminu płatności za budowane mieszkania lub w ogóle proszą o zwrot pieniędzy bez nakładania na nich kar umownych. - Na razie mam jeden taki wniosek i zgodziłem się. Człowiek uczciwie powiedział, że nie ma pieniędzy - opowiada Wysokiński.

Ocenia, że inwestycje budowlane nie staną. Te planowane być może będą musiały poczekać. Wszystko zależy od tego, jak wzrośnie bezrobocie. - Na razie inwestycje są realizowane. Właśnie oddajemy trzy budynki - mówi deweloper i dodaje, że masowy wyjazd Ukraińców nie zaszkodził branży. - Wyjechali pracujący w gastronomii, turystyce, hotelarstwie, transporcie. Ci na budowach zostali.

Wysokiński jest też właścicielem hotelu i tu jest gorzej. Skutki epidemii przynoszą 360 tys. zł strat miesięcznie. Te braki mogą być uzupełniane z innych interesów dewelopera. Pracownicy zgodzili się na obniżenie pensji o połowę.

- Nie mówię o sobie, ale generalnie w tej branży bez zwolnień się nie obędzie - przewiduje Wysokiński.

- A tarcza? To nie jest tarcza, tylko populizm przeznaczony na wybory. Obliczyliśmy, ile możemy skorzystać na tarczy. To 6 tys. zł na miesiąc - narzeka.

Zła sytuacja w gastronomii

Najgorzej ma być m.in. w gastronomii. Pozamykane lokale oferują dowóz jedzenia.

- Nie oszukujmy się. To nie jest taka skala zamówień, która nas uratuje. W poniedziałek przygotowaliśmy trzy zestawy obiadowe – opowiada nam menadżer bardzo znanej restauracji w Lublinie. Nie chce podawać jej nazwy, bo nie ma dobrych informacji.

- Połowa z 12 kelnerek siedzi w domach, drugiej połowie właśnie wygasły umowy. Od środy są bezrobotne. Barman stał się kurierem. W piątek miałem rozmawiać z ludźmi o zwolnieniach. Chodzi o 10 z ok. 25 osób. Właścicielka lokalu zarządziła jednak, że nie będzie nikomu psuła świąt. Może do końca kwietnia coś się zmieni – dodaje mężczyzna.

I ocenia, że pomoc państwa powinna polegać na zmianach w podatkach. - W ich zmniejszeniu, odroczeniu, możliwości odpisywania kosztów – wylicza.

O VAT mówi też Marek Goliszewski prezes Business Centre Club, który oczekuje szybszego zwrotu firmom tego podatku. W tarczy nie podoba mu się, że rząd dopłaci 40 proc. średniej pensji do płacy pracownika (pod warunkiem, że przez rok nie będzie zwolniony), a nie aż 75 proc. jak proponowano. - Zestawiając wartość wsparcia dla przedsiębiorstw z pakietami socjalnymi przyznanymi w ostatnim czasie (500+, emerytura+, mama+ itd.) bardzo wyraźnie widać, że przedsiębiorcy i ich postulaty schodzą na dalszy plan, nawet w tak dramatycznych dla gospodarki czasach. BCC przystępuje z Radą Przedsiębiorczości do montowania Tarczy Antykryzysowej nr 2 i będziemy zabiegać dla jej rozwiązań o publiczne, społeczne poparcie – ocenia Goliszewski.

ZOBACZ TEŻ:

Na Czechowie ulice opustoszały, ale na targowisku handel trw...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski