Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownik medyczny chciał pomóc. Został pobity

Marcin Koziestański
25-latek przedstawiając się jako ratownik medyczny, zaproponował pomoc.
25-latek przedstawiając się jako ratownik medyczny, zaproponował pomoc. Dariusz Gdesz / Polskapresse
Pijany jechał wężykiem i pod prąd. Potem pobił mężczyznę - ratownika medycznego, który chciał mu pomóc. Wkrótce 40-latek usłyszy zarzuty.

Do zdarzenia doszło w środę po godz. 17.30. Jak opisywał poszkodowany 25-latek, gdy jechał od Rudki Kozłowieckiej w kierunku Krasienina zauważył kierowcę forda mondeo, który jechał pod prąd. Niewiele brakowało a doszłoby do zderzenia samochodów.

- Kierowane przez 25-latka mitsubishi zmuszone było zjechać na pobocze. 25-latek podejrzewając, że kierowca forda jest nietrzeźwy, zawrócił swoje auto i ruszył za nim. W trakcie jazdy, ford wielokrotnie jechał zygzakiem najeżdżając na krawężniki. Kiedy ostatecznie wjechał na jedną z posesji w Niemcach, świadek zdarzenia wybiegł z auta i ruszył w stronę kierowcy – relacjonuje Anna Kamola z KWP w Lublinie.

Okazało się, że mężczyzna miał widoczny uraz głowy po jakimś upadku. Dlatego 25-latek przedstawiając się jako ratownik medyczny, zaproponował mu pomoc. Wtedy kierowca stał się agresywny. Rzucił się na 25-latka i zagroził mu zabójstwem. - W trakcie szarpaniny kopnął go w nadgarstek. Później napastnik chwycił za długi metalowy pręt i wykrzykując w stronę młodego mężczyzny groźby zabójstwa uderzył nim w szybę mitsubishi – dodaje Kamola.

Jak się okazało, napastnik to 40-letni mężczyzna. W chwili zdarzenia miał on dwa promile alkoholu w organizmie.

Sprawca, który trafił do policyjnego aresztu wkrótce zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Odpowie za prowadzenie auta po alkoholu, kierowanie gróźb karalnych oraz uszkodzenie ciała i mienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski