Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratujmy oczko Adasia!

Artur Borkowski
Archiwum rodzinne
Adaś Aftyka od pięciu lat walczy z nowotworem oczu, wspierany bardzo aktywnie przez Kurier i jego Czytelników. Był leczony w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, a następnie w Londynie pod kierunkiem światowej sławy specjalisty, doktora Johna Hungerforda. To właśnie on dwa lata temu uratował jedyne oko chłopca, stosując nowatorską kurację Melphalanem, lekiem nieznanym wówczas w Polsce.

- Od stycznia 2009 roku, kiedy Adaś dostał w szpitalu w Wielkiej Brytanii dwie dawki Melphalanu, zapomniał o chorobie, a my wszyscy razem z nim - opowiada Danuta Gołębiowska, babcia pięcioletniego lublinianina. - Wnuk stał się jeszcze bardziej pogodny, cieszył się życiem i widzeniem. Każdego dnia dawał radość swoim niewidomym rodzicom, był moją dumą, ulubieńcem nauczycieli i przywódcą zabaw z rówieśnikami.

Chłopiec zaczął chodzić do przedszkola integracyjnego Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek w Lublinie i z każdym miesiącem czytał coraz więcej, coraz mniejszych literek w książeczkach dla dzieci!

- Na początku roku mały złapał paskudną infekcję. Gorączkował - mówi Danuta Gołębiowska. - Pewnego wieczoru powiedział: - Babciu, latają mi przed oczkiem białe księżyce.

Pani Danusia pomyślała, że dziecko gorzej widzi na skutek wysokiej temperatury. Kiedy jednak choroba ustąpiła, a "księżyce" nie zniknęły - mocno się zaniepokoiła. Jej obawy potwierdził dr Hungerford podczas ubiegłotygodniowej wizyty w londyńskiej klinice: nowotwór znowu zaatakował jedyne oko Adasia.

- Nogi się pode mną ugięły, ale angielski lekarz od razu przystąpił do działania. Zamroził oczko małego i dał nadzieję, że rak "już się nie podniesie" - relacjonuje Danuta Gołębiowska.

W połowie marca Adaś ponownie poleci do Londynu na konsultację. Gdyby okazało się, że mrożenie nie zmniejszyło guza, konieczne będzie wszczepienie do oka płytki radioaktywnej, której działanie powinno ostatecznie zapobiec rozwojowi śmiercionośnej choroby. Płytka kosztuje 7 tysięcy funtów, zabieg wyceniono na dwa.

Pomóżmy Adasiowi Aftyce

Danuta Gołębiowska, babcia Adasia Aftyki, bardzo prosi Czytelników Kuriera o wsparcie leczenia chłopca - konto:
Caritas Archidiecezji Lubelskiej Kredyt Bank S.A. O/Lublin 79 1500 1520 1215 2000 9121 0000 z dopiskiem "Leczenie Adasia Aftyki". Można też przekazać 1% na Stowarzyszenie Bliżej Świata, KRS 00000 15377 - "Dla Adasia Afyki".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski