Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratusz o baobabie na placu Litewskim: pomnik przyrody ma się lepiej

Małgorzata Szlachetka
archiwum
Specjaliści przez lata alarmowali, że policzone są dni słynnego baobabu, czyli ponad stuletniej topoli czarnej rosnącej na placu Litewskim. Miejscy urzędnicy zastanawiali się nawet, jakim gatunkiem drzewa go zastąpić. Teraz okazuje się, że kondycja pomnika przyrody się poprawiła.

"Stan drzewa jest dobry, widoczne są nowe odrosty. Proces zamierania został spowolniony, a nawet zatrzymany" - to fragment opinii dendrologa Wojciecha Matacza na temat kondycji lubelskiego baobabu, który w czwartek przedstawiła dziennikarzom Hanna Pawlikowska, miejski architekt zieleni.

Przypomnijmy, że ratowanie baobabu trwa od dawna. Kondycję ponad stuletniego drzewa znacznie pogorszyło "zdławienie" jego korzeni brukową kostką układaną na betonowym podłożu. Ratunkiem miało być zamontowanie systemu plastikowych rur doprowadzających wodę i nawozy do systemu korzeniowego. Mimo to konieczne było regularne usuwanie tzw. posuszu z drzewa. W lipcu 2014 roku zdecydowano się nawet obciąć m.in. uschnięte gałęzie i część pnia.

Dendrolog Wojciech Matacz mówił wówczas na łamach Kuriera: - W tej chwili została mniej niż połowa korony sprzed kilku lat, bo w jednym z sezonów zaniedbana została sprawa regularnego podlewania baobabu.

Złudzeń co do przyszłości słynnego drzewa latem 2014 roku nie pozostawiali także miejscy urzędnicy. - W bardzo dobrym stanie baobab już nigdy nie będzie. Szacujemy, że jest przed nim jeszcze jakiś 10, 15 lat życia - przyznawał Józef Wrona z Wydziału Ochrony Środowiska UM Lublin.

Co w takim razie się zmieniło? O to pytamy Wojciecha Matacza, który kontroluje stan baobabu na prośbę UM Lublin.

- W tym roku drzewo było kilkakrotnie podlewane i to chyba zadziałało. Nie zapomnijmy, że baobab dostawał też nawozy - powiedział w piątek Kurierowi dendrolog Wojciech Matacz.

Miasto nie zamierza w tym momencie dodatkowo usuwać kostki brukowej otaczającej wiekowe drzewo. - Teren wokół pnia jest odsłonięty w wystarczającym stopniu - tłumaczy Hanna Pawlikowska, miejski architekt zieleni.

- Jeśli będzie się pilnować regularnego podlewania, to baobab powinien jeszcze pożyć. Pierwsze podlewanie, z nawozem. powinno się odbywać nawet w marcu - kwituje Wojciech Matacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski