Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ravens i Tytani przygotowują się do nowego sezonu. Przed lubelskimi baseballistami i futbolistami nowe wyzwania

Krzysztof Nowacki
@RavensLublin
Drużyna futbolu amerykańskiego Tytani Lublin oraz baseballu Ravens Lublin przygotowują się do kolejnego sezonu. Futboliści rozgrywki ligowe zainaugurują 8 kwietnia. Baseballiści planują grę w dwóch ligach – Śląskiej i Bałtyckiej. Niestety, wszystkie mecze będą rozgrywać poza Lublinem, ponieważ na razie nie dysponują własnym boiskiem.

- Baseball ma specyficzne wymagania co do boiska. Szukamy swojego miejsca i marzy nam się, aby zaprosić kibiców na mecz w Lublinie – mówi Radosław Głowacki, wiceprezes Ravens. – Jesteśmy w kontakcie z wiceprezydentem Komorskim, który deklaruje pomoc. Umówiliśmy się, że jeśli wpadnie nam coś w oko, to pomoże nam sprawdzić, czy dany teren można zagospodarować – dodaje.

Wstępnie klub interesuje się obszarem za tamą na Bystrzycy. Pierwszą weryfikację tej działki przeprowadził już Wydział Gospodarowania Mieniem, teraz to samo ma uczynić wydział architektury. – W pobliżu tego terenu jest ścieżka rowerowa, więc w okresie letnim od strony marketingowej byłby to samograj. Należy jednak sprawdzić, czy nie jest to teren podmokły. Jeśli ktoś zna inne miejsce w Lublinie, gdzie moglibyśmy zbudować boisko, to prosimy o sygnał – mówi Głowacki.

Takich problemów nie mają futboliści, który od pewnego czasu zadomowili się na stadionie przy Al. Zygmuntowskich. – Staramy się, aby nadal grać w tym miejscu. Dla drużyny, a także naszych kibiców jest to najlepsze miejsce. Staramy się, aby mecze zawsze miały efektowną oprawę. Ugruntowaliśmy się już w Lublinie, pozyskaliśmy fajnych sponsorów i cały czas wzmacniamy się nie tylko sportowo, ale i organizacyjnie - twierdzi Karol Sidorowski, prezes klubu.

Celują w awans

W tym roku Tytani rywalizować będą w nowo utworzonych rozgrywkach Ligi Futbolu Amerykańskiego, w Dywizji Wschodniej na poziomie LFA2. Ponieważ ze startu wycofał się jeden z zespołów, w lidze wystąpią trzy drużyny, które zagrają ze sobą po trzy mecze. Oprócz Tytanów będą to Green Ducks Radom i Rockets Rzeszów. – Rozegramy trzy mecze domowe, celując w półfinał, a następnie finał rozgrywek. W poprzednim sezonie pokazaliśmy, że potrafimy grać. Mieliśmy bilans 5-1, ale niestety ta jedyna porażka przytrafiła nam się w barażach i nie udało nam się awansować do pierwszej ligi. W tym roku trener Randy przygotowuje zespół jeszcze mocniej i wierzymy, że tym razem nam się to uda – twierdzi Sidorowski.

Przed rokiem Tytani nabierali szlifów, a ich najmocniejszą stroną była defensywa. W tym sezonie również formacja ataku jest ze sobą zgrana i dużo bardziej doświadczona.
- Mamy ośmiu trenerów, od każdej pozycji i to bardzo dobrze wpływa na naszą drużynę. Mogą bardziej skupić się na przygotowaniach. Myślę, że w tym roku przeciwnicy w lidze będą mocniejsi, ale my także – twierdzi szkoleniowiec Tytanów, Randy Hacker

Taktyka na razie mniej ważna

Nowych wyzwań szukają również baseballiści, którzy w poprzednim roku okazali się sensacją Śląskiej Ligi Baseballu. Jako beniaminek, nie mając własnego boiska, lublinianie dotarli do finału rozgrywek, gdzie ulegli ekipie Silesi Rybnik. Zespół ze Śląska występował również w ekstralidze i… został mistrzem Polski.

- Ravens nie odstają poziomem od drużyn grających w ekstralidze. W tym zespole jest potencjał – twierdzi Adam Fojcik, sędzia międzynarodowy.

W tym roku „Kruki” dołączą dodatkowo do ligi Bałtyckiej. – Zależy nam, żeby jak najwięcej grać. Poza tym chcemy spróbować nowego terenu. Jesteśmy także zachęcani do gry w lidze pod szyldem związku - przyznaje Głowacki.

W okresie przed startem lig zawodnicy skupiają się przede wszystkim na pracy nad ogólną sprawnością ciała. – Nie jesteśmy zawodowcami, więc te przygotowania są bardzo ważne, aby nie łapać kontuzji. Gramy na poziomie półamatorskim i treningi typowo taktyczne są na drugim planie. Skupiamy się natomiast, żeby poprawiać technikę, np. uderzenia piłki. Część taktyczna będzie miała większe znaczenie, gdy będziemy grali na wyższym poziomie – przyznaje Łukasz Smołka, trener przygotowania fizycznego.

W tym roku oba kluby chcą także powtórzyć Piknik Sportów Amerykańskich i 5 maja spotkać się z mieszkańcami Lublina na Błoniach pod Zamkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski