Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recepta online na sprzedaż. Lekarze znaleźli sposób na łatwy zarobek? Handel e-receptami w internecie kwitnie

asz
E-recepta online sposobem na biznes? Handel w internecie kwitnie.
E-recepta online sposobem na biznes? Handel w internecie kwitnie. unsplash.com
E-recepta jest obowiązkowa od początku tego roku, ale wprowadzono ją już dużo wcześniej. Nie trzeba mieć „papieru”, wystarczy kod i numer PESEL, by w aptece wydano nam leki. Tę łatwość realizacji e-recepty zaczęli wykorzystywać niektórzy lekarze, oferując ich sprzedaż. Ginekolodzy ostrzegają, że dla pacjentek może się to źle skończyć.

Kilka kliknięć i e-recepta na tabletkę „po” jest twoja

O sprawie informuje TOK FM. Handel e-receptami dotyczy przede wszystkim tych na tabletki antykoncepcyjne oraz EllaOne, czyli tabletkę „dzień po”. Uzyskanie takiej e-recepty online jest banalnie proste: jej kod otrzymamy po wypełnieniu krótkiej ankiety online i, oczywiście, uiszczeniu opłaty. Wystarczy znać strony internetowe wirtualnych przychodni oferujących „wirtualną konsultację lekarską”. Te zaś wyrastają jak grzyby po deszczu.

Oferty, które polegają na tym: podaj PESEL, wpisz, na co chorujesz, wypełnij krótką ankietę, zapłać 90 złotych, poczekaj na e-receptę to jasny sygnał, że ktoś to narzędzie, którym jest e-recepta, wykorzystuje w zły sposób - mówi Marek Tomków w TOK FM.

Recepta online to pomysł na biznes… i niebezpieczeństwo dla pacjentów

Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, sam trafił na taką stronę i jest zaniepokojony procederem. Zwraca uwagę na to, że takie e-recepty są wystawiane przez lekarzy, którzy nie znają pacjenta. Zgadza się z tym także rozmówca TOK FM, ginekolog-położnik Artur Prusaczyk i ostrzega przed powikłaniami, które mogą pojawić się po stosowaniu antykoncepcji hormonalnej przepisanej bez kontaktu pacjentki z lekarzem.

Handel e-receptami wydaje się być prostym przepisem na biznes. W końcu zwykła wizyta lekarska, przeprowadzenie wywiadu z pacjentem i podstawowych badań, a na koniec wypisanie recepty może trwać kilkanaście minut, a czasem nawet dłużej. Zaś samo wystawienie e-recepty to dla lekarza kwesta kilkunastu sekund.

Reporterom TOK FM udało się ustalić, że rekordzista zarobił na tym procederze niemal 100 tys. złotych w kilka miesięcy, i to tylko na receptach na lek EllaOne, czyli tabletkę „dzień po”. Wystawił 804 recepty na ten środek pacjentkom, których nigdy nie widział, a oprócz tego handlował też innymi receptami.

Handel e-receptami online widać, ale lekarze są bezkarni

System informatyczny Ministerstwa Zdrowia pozwala na wykrycie takich przypadków – czyli lekarzy wystawiających setki podobnych recept. Można zgłaszać takie sprawy do właściwych izb lekarskich, tylko… nic się nie stanie. Jak dowiedział się TOK FM, handel e-receptami online odbywa się w granicach prawa, ponieważ:

  • od 2015 roku w Polsce można diagnozować „na odległość”, dopuszczalne jest też wystawianie recept bez wizyty pacjenta w gabinecie
  • e-recepty są wystawiane przez lekarzy z aktualnym prawem wykonywania zawodu, mających prawo do wystawiania recept
  • za dokumentację medyczną można uznać ankietę, którą pacjent ma wypełnić przed „zamówieniem” e-recepty

Ginekolog Artur Prusaczyk nie ma jednak wątpliwości, że taka sytuacja to przykład tego, jak system prawny nie nadąża za tym, by zapewnić pacjentom bezpieczeństwo.

Źródło: TOK FM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski