Rekrutacja do podstawówek w Lublinie. Pierwszaki dopisały. Nauczyciele mają pracę

Egzamin gimnazjalny 2016. W poniedziałek początek ważnego sprawdzianu[/b]

- W każdej lubelskiej szkole podstawowej powstanie przynajmniej jedna klasa pierwsza - komentuje wyniki zakończonej w tym tygodniu rekrutacji Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Lublin.

Już wiadomo, że do pierwszych klas zakwalifikowano 1552 uczniów, w tym 538 sześciolatków. Nie są to jednak liczby ostateczne, do wtorku rodzice mają czas na potwierdzenie woli przyjęcia dziecka do szkoły. Dla porównania, we wrześniu 2015 r. do szkoły poszło 4904 uczniów, z tym, że było to półtora rocznika - dzieci urodzone w drugiej połowie 2008 roku wraz ze wszystkimi dziećmi sześcioletnimi urodzonymi w 2009 r.

Szkoły odetchnęły z ulgą
Od momentu, w którym rząd PiS rozpoczął pracę nad nowelizację ustawy o systemie oświaty, która m.in. cofa obowiązk szkolny dla sześciolatków i przywraca go siedmiolatkom, dyrektorzy szkół zaczęli obawiać się, że powstanie za mało klas pierwszych, a przez to nauczyciele stracą pracę.

Według wyliczeń ratusza, nowe zasady dotyczące pierwszoklasistów oznaczały, że ok. 70 nauczycieli mogą dotknąć zwolnienia. Sytuację miały uratować sześciolatki. By zachęcić rodziców do posyłania ich do szkoły, miasto zorganizowało w marcu akcję informacyjną w lubelskich centrach handlowych, a także dzień otwarty w szkołach. - Podjęty wysiłek opłacił się. Nie będzie tak źle. Nauczyciele nie stracą pracy dzięki przesunięciom do świetlic i oddziałów przedszkolnych - komentuje Dumkiewicz--Sprawka.

Kto w pierwszej klasie?
Od września szeregi pierwszych klas zasilą nie tylko sześciolatki i dzieci, które w ubiegłym roku szkolnym uzyskały z poradni odroczenie obowiązku szkolnego. Dotyczy to także uczniów, którzy zostaną na drugi rok w pierwszej klasie.

Przykład. W Szkole Podstawowej nr 22 przy ul. Rzeckiego ponownie w pierwszej klasie będzie uczyć się troje dzieci.

- Rodzice chcieli skorzystać z możliwości, jaką dała im ustawa. Uznali, że ich dzieci nie dojrzały emocjonalnie do nauki - mówi Dorota Fornalska, wicedyrektor placówki. Do szkoły zapisano w sumie 34 dzieci, w tym 9 sześciolatków. Dzięki temu powstaną dwie klasy. Zwolnień nie będzie.

Trzy oddziały klas pierwszych powstaną w Szkole Podstawowej nr 21 przy ul. Zuchów. - Mamy siedem klas trzecich. Nauczyciele, dla których zabraknie uczniów z klas pierwszych, znajdą zatrudnienie w oddziale przedszkolnym - mówi Jerzy Piskor, dyrektor szkoły.

Trzy klasy powstaną także w Szkole Podstawowej nr 7 przy ul. Plażowej. - Nawet gdyby 3-4 osoby zrezygnowały, bo zwykle tak bywa, utworzymy mniej liczne klasy. Jesteśmy zadowoleni z wyników rekrutacji - zdradza Mariusz Lisek, dyrektor placówki.