Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekrutacja na studia: Modne są uczelnie techniczne

Ilona Leć
Maturzyści coraz częściej wybierając kierunek studiów, biorą pod uwagę sytuację na rynku pracy. Nie chcą zostać na lodzie
Maturzyści coraz częściej wybierając kierunek studiów, biorą pod uwagę sytuację na rynku pracy. Nie chcą zostać na lodzie Małgorzata Genca
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego podsumowało tegoroczną rekrutację na studia. Wnioski? Modne są uczelnie techniczne. Dodatkowo w szkoły wyższe uderza demograficzny niż. Na I rok studiów przyjęto w kraju 476 809 osób, czyli o 72 tys. 634 mniej niż przed rokiem.

W Lublinie problem z rekrutacją miał m.in. KUL, który wybrało ok. 30 proc. kandydatów mniej niż w ub.r. Z powodu małej liczby zgłoszeń uczelnia nie uruchomiła pierwszego roku na kilku kierunkach, m.in. politologii i ochronie środowiska. Ze względu na brak chętnych, w 2015 r. zamknie też Wydział Zamiejscowy Nauk Prawnych i Ekonomicznych w Tomaszowie Lubelskim.

Kierunki na topie
Studenci coraz chętniej wybierają informatykę. Oblegane są też m.in.: prawo, zarządzanie, budownictwo, mechanika i budowa maszyn, ekonomia, automatyka i robotyka. Poza pierwszą dziesiątkę najpopularniejszych kierunków w Polsce wypadła pedagogika. W tyle znajduje się też psychologia, o której indeks kilka lat temu na UMCS ubiegało się ponad 20 osób. Teraz było ich 10.

- Promocja kierunków technicznych jest bardzo dobra i przyciąga maturzystów. W wielu przypadkach studentów skusiła oferta kierunków zamawianych, ponieważ wybierając je otrzymywali duże stypendia motywacyjne - zapewniał na łamach Kuriera prof. Ryszard Bera, dziekan Wydziału Pedagogiki i Psychologii UMCS.

Wśród uczelni niepublicznych w Lublinie w zestawieniu MNiSW po raz kolejny i jako jedyna pojawiła się Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji. Największym wzięciem cieszyły się tam studia niestacjonarne I stopnia i jednolite magisterskie, na które zgłosiło się 1091 osób. Niestety, w zestawieniu najpopularniejszych szkół publicznych nie znalazła się żadna lubelska uczelnia. W ub.r. do tego grona trafił Uniwersytet Przyrodniczy. Wtedy o jeden indeks starały się tam ponad 4 osoby. Teraz wskaźnik wyniósł 3,2.

Boją się Erasmusa
Spada też zainteresowanie programem międzynarodowej wymiany studenckiej Erasmus. Powodem jest nie tylko niż. W ubiegłym roku na Uniwersytet Przyrodniczy przyjechało 10 osób z Turcji i Hiszpanii, a wyjechało 44 studentów. Medycy w ramach Erasmusa jeżdżą m.in. do: Belgii, Włoch, Hiszpanii i Finlandii. Rocznie jest to ponad 30 osób. W ubiegłym roku na największej lubelskiej uczelni - UMCS studiowało ponad 23 tys. osób, a na Erasmusa wyjeżdża tam rocznie tylko ok. 175 osób.

Dlaczego tak mało? - Aby zaliczyć rok lub semestr, studenci muszą często m.in. zaliczać przedmioty, których nie mieli za granicą. Dodatkowo stresuje ich fakt nauki w języku obcym i w obcym środowisku - zaznacza Aneta Adamska z biura prasowego UMCS. Duże znaczenie odgrywają też pieniądze. - Stypendia programu Erasmus (300-500 euro/mies.) nie finansują w pełni pobytu za granicą. Dlatego wkład własny studenta (średnio ok. 100 euro/mies.) jest bardzo istotny - dodaje Adamska.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski