Początek spotkania to przewaga Warty. Bramkarz Motoru nie dał się pokonać Pawłowi Iwanickiemu, a Tomasz Magdziarz uderzył niecelnie. W miarę upływu czasu gra wyrównała się i w 28 min, o mały włos Błażej Jankowski nie skierował piłki do własnej bramki. Za chwilę ładną akcją popisał się najlepszy strzelec Motoru Białek, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. W 43 min, Warta tylko dzięki wspaniałej interwencji Łukasza Radlińskiego nie straciła gola. Golkiper miejscowych końcami palców wybił piłkę po główce Białka.
Pierwsza akcja miejscowych w drugiej odsłonie dała im prowadzenie. Sędzia gwizdnął przewinienie Marcina Syroki na Magdziarzu, a Reiss bezpośrednio z rzutu wolnego trafił do siatki. Ten sam zawodnik ustalił wynik meczu w 83 min, kiedy to z bliska pokonał Oszusta. Goście również mieli swoje szanse. W 59 min Białek uderzył w poprzeczkę, a w 63 min, ostemplował słupek.
Po raz kolejny Motor stracił kuriozalne gole, a tak straconych punktów może wiosną bardzo brakować. - Popełniliśmy błędy w kryciu. Szkoda tego meczu, ponieważ była szansa na osiągnięcie remisu, a nawet pokuszenie się o coś więcej. Nasze akcje były składne i ładne, ale liczy się to, co jest w siatce - mówi Mirosław Kosowski, trener Motoru.
Spotkaniem z Wartą, lublinianie zakończyli tegoroczne zmagania o pierwszoligowe punkty. Nie znaczy to, że teraz będą mieć wolne. - Jeszcze do grudnia będziemy mieć okres roztrenowania. W tym czasie będziemy chcieli rozegrać dwie, może trzy gry kontrolne. Pierwszą zaplanowałem za około 7-10 dni - kończy Kosowski. W grudniu w Motorze zaplanowano również Walne Zebranie Członków, na którym mamy nadzieję, że zapadną decyzje odnośnie przyszłości klubu.
Warta Poznań - Motor Lublin 2:0 (0:0) Bramki: Reiss 54, 83. Widzów: 1000. Sędziował: Paweł Dreschel z Gdańska
Warta: Radliński - Ngamayama, Jankowski, Bartkowiak, Otuszewski - MagdziarzI (90 Mazurek), Bekas, Wojciechowski (73 Pawlak), Loliga, Iwanicki (90 Bała) - Reiss. Trener: Bogusław Baniak.
Motor: Oszust - Syroka, Żmuda, Krystosiak, Kalinowski - Popławski (87 Kępa), Kursa (88 Wilawer), Niemczyk, Król, Wojdyga (63 HempelI) - Białek. Trener: Mirosław Kosowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?