Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis Górnika z Resovią. Łęcznian uratowała poprzeczka (ZDJĘCIA)

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Górnik Łęczna po czterech meczach nadal bez wygranej w Fortuna 1. lidze. W czwartym meczu sezonu zielono-czarni zremisowali na własnym stadionie z Resovią 1:1.

Przed meczem klub z Łęcznej ogłosił pozyskanie doświadczonego obrońcy, Damiana Zbozienia. 33-letni zawodnik ostatnie dwa sezony występował w ekstraklasowej Wiśle Płock. W sobotę nowy obrońca Górnika wyszedł w podstawowym składzie. W wyjściowej jedenastce zabrakło natomiast Jonathana de Amo, którego z gry wykluczył uraz.

Z kolei trener rzeszowian od pierwszej minuty postawił na wracającego po kontuzji Macieja Górskiego i pozyskanego tydzień wcześniej Bruno Garcia Marcate. Trzeba podkreślić, że Brazylijczyk robił różnicę na boisku i to on był autorem gola dla gości, a także w samej końcówce mógł zapewnić swojej drużynie zwycięstwo.

Bruno Garcia od początku był aktywny i często dogrywał piłki do kolegów. Ale pierwszą dobrą okazję rzeszowianie mieli za sprawą strzału głową Dawida Kubowicza. Obrońca Resovii pomylił się o centymetry. Kilkadziesiąt sekund później strzałem głową Odpowiedział Damian Gąska. Piłkę z lewej strony dośrodkował Daniel Dziwniel, a pomocnik Górnika w trudnej sytuacji spróbował zaskoczyć bramkarza rywali. Branislav Pindroch wykazał się jednak dużym refleksem.

Pod koniec pierwszej połowy goście przejęli inicjatywę. Kilka razy wywalczyli piłkę w środku boiska i kończyli akcje strzałami. Wydawało się jednak, że drużyny zejdą na przerwę przy bezbramkowym remisie. Tymczasem w doliczonym czasie gry Bruno Garcia zbiegł z piłką do środka i z ok. 20 metrów oddał potężny strzał lewą nogą. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki Górnika.

Na drugą połowę zespoły wyszły bez zmian. Ta część meczu znakomicie rozpoczęła się dla gospodarzy, bo już cztery minuty po wznowieniu gry gola wyrównującego strzelił Łukasz Szramowski. Zawodnik Górnika przymierzył celnie zza pola karnego.

Więcej goli kibice nie obejrzeli, ale bliżsi zwycięskiego trafienia byli goście. W 58. minucie, po wrzutce w pole karne, Karol Chuchro uderzył głową z pięciu metrów. Maciej Gostomski zareagował intuicyjnie, przenosząc piłkę nad poprzeczką. W 74. minucie dobrą okazję miał Gąska. Jego strzał wybronił jednak Pindroch.

W 89. minucie przypomniał o sobie Bruno Garcia. Brazylijczyk ponownie uderzył z dystansu, a Górnik uratowała poprzeczka.

Górnik Łęczna – Resovia 1:1 (0:1)

Bramki:Szramowski 49 – Bruno Garcia 45+

Górnik: Gostomski – Dziwniel (80 Lobato), Biernat, Zbozień, Turek (65 Lykhovydko), Krykun, Kryeziu (85 Grzeszczyk), Serrano, Gąska, Szramowski (80 Pierzak), Podliński. Trener: Marcin Prasoł

Resovia: Pindorch – Mikulec (75 Antonik), Kubowicz, Krasa, Mróz (82 Wasiluk), Górski (65 Wojciechowski), Adamski (82 Morys), Kałahur, Bruno Garcia, Chuchro, Kwiecień. Trener: Tomasz Grzegorczyk

Żółte kartki: Biernat, Pierzak – Kubowicz, Morys, Chuchro

Sędziował: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski