Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis piłkarzy Motoru Lublin w meczu z Pelikanem Łowicz

Krzysztof Nowacki
Po dobrym, szybkim meczu piłkarze Motoru Lublin zremisowali na własnym boisku z Pelikanem Łowicz 2:2.

Gospodarze znakomicie rozpoczęli spotkanie i po 11 minutach prowadzili już 2:0. Wynik meczu otworzył Patryk Czułowski, który w 7 min wykorzystał dośrodkowanie Michała Ciarkowskiego i głową skierował futbolówkę do siatki gości.
Lublinianie poszli za ciosem i zaledwie cztery minuty później na listę strzelców wpisał się Paweł Piceluk. Zaczęło się od uderzenia Karola Kostrubały, po którym piłkę lekko podbił Krzysztof Brodecki. Futbolówka odbiła się od słupka bramki gości, po czym trafiła pod nogi Piceluka. A ten nie zmarnował doskonałej okazji.
W pierwszych minutach Motor był zespołem szybszym i częściej dochodził do sytuacji strzeleckich. Ale z upływem czasu łowiczanie grali coraz pewniej i częściej zaczęli zagrażać bramce Mateusza Oszusta. Efektem tego była bramka kontaktowa w 15 min, chociaż należy podkreślić, że gol ten był przede wszystkim zasługą śpiącej obrony Motoru.
Stojąc około 20 metrów od lubelskiej bramki, Mariusz Solecki obrócił się i ku zaskoczeniu wszystkich strzelił tuż przy słupku. Defensorzy nawet nie drgnęli. Formacja obronna nie popisała się także kilka minut później, gdy spod opieki uwolnił się Karol Kopeć i płaskim strzałem wyrównał wynik spotkania.
- Obie bramki oraz tę w Puławach straciliśmy w sposób frajerski. Takie sytuacje zdarzają się, ale w lidze juniorów - grzmi trener Mariusz Sawa.
- Szkoda, że tak szybko straciliśmy pierwszą bramkę. Pelikan wykorzystał wtedy nasze podłamanie i wyrównał. Wciąż czekamy na pierwsze zwycięstwo - twierdzi strzelec pierwszego gola dla Motoru.
W drugiej połowie kibice nie obejrzeli już bramek, ale obie drużyny do końca dążyły do zdobycia zwycięskiego trafienia.

Zdaniem trenerów:
Mariusz Sawa, trener Motoru Lublin
Nie mogę być zadowolony z końcowego wyniku, skoro już po dziesięciu minutach prowadziliśmy 2:0. Zespół, który ma w tym sezonie walczyć o coś, nie może pozwolić sobie na stratę takich bramek. Te gole strzeliliśmy sobie sami i zamiast cieszyć się ze zwycięstwa, czujemy się jak po wysokiej porażce.

Grzegorz Wesołowski, trener Pelikana Łowicz
Oceniając mecz, który rozpoczęliśmy od 0:2, należy powiedzieć, że osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. Nie wysiedliśmy jeszcze z autokaru a Motor prowadził już dwiema bramkami. Dlatego o naszym początku chcemy jak najszybciej zapomnieć. Mecz mógł podobać się kibicom.

Motor Lublin - Pelikan Łowicz 2:2 (2:2)
Bramki: Czułowski 7, Piceluk 11 - Solecki 15, Kopeć 26 
Widzów: 1000
Sędziował: Robert Hasselbusch
Motor: Oszust - Falisiewicz, Karwan, Ptaszyński, Matuszczyk (39 Kursa Ż) - Ciarkowski Ż (67 Węska), Pyda (67 Niżnik), Kostrubała Ż, Klepczarek Ż, Czułowski (67 Szpak) - Piceluk Ż. Trener: Mariusz Sawa
Pelikan: Różalski - Kowalczyk, Dremluk, Brodecki (15 Zwoliński), Ceglarz - Kopeć (90 Kosiorek), Łakomy, Pomianowski, Adamczyk - Jackiewicz (73 Wyszogrodzki Ż), Solecki. Trener: Grzegorz Wesołowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Remis piłkarzy Motoru Lublin w meczu z Pelikanem Łowicz - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski