Remont Al. Racławickich w Lublinie. Jest problem. Chodzi o hałas

Jest problem z przebudową Al. Racławickich w Lublinie. Tym razem chodzi o hałas. A dokładniej o przekroczenie jego dopuszczalnych norm. Bez rozwiązania tego problemu ratusz może zapomnieć o inwestycji. Urzędnicy twierdzą, że znaleźli sposób na „wyciszenie” Racławickich i właśnie zaczęli przygotowywać raport oddziaływania inwestycji na środowisko.

Zmniejszenie poziomu hałasu konieczne jest w części Al. Racławickich, gdzie znajdują się wyższe budynki mieszkalne. - Zmieniły się normy hałasu i tu jest kłopot - tłumaczył Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Hałas można ograniczyć na trzy sposoby. Po pierwsze, postawić ekrany wzdłuż Al. Racławickich. - To nie wchodzi w grę - podkreślał Kazimierz Pidek, dyrektor Zarządu Dróg i Mostów.

Drugi sposób to wymiana okien w okolicznych budynkach na trzyszybowe. - To olbrzymi koszt - wskazywał Pi-dek. A ratusz nie chce fundować nowej stolarki okiennej mieszkańcom budynków, które nie należą do gminy.

- Zdecydowaliśmy się na zastosowanie specjalnej mieszanki asfaltowo-mineralnej, która tłumi hałas powstający w wyniku ruchu aut. Takiej nawierzchni jeszcze nie ma w Lublinie - stwierdził Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Ratusz chce do połowy 2017 r. mieć w ręku wszystkie nie-zbędne pozwolenia i projekty. - Przebudowę Al. Racławickich chcemy zacząć pod koniec 2017 r. Prace rozpoczną się od strony ronda Honorowych Krwiodawców - precyzował Pidek.

Na Alejach Racławickich wymieniony ma być asfalt, skrajnie prawe pasy jezdni - w obu kierunkach - zmienią się w buspasy, powstanie ścieżka rowerowa (po obu stronach drogi). Inwestycja obejmie też przebudowę ul. Lipowej, m.in. podobnie jak na Racławickich pojawią się tam buspasy oraz poszerzenie - do czterech pasów - ul. Poniatowskiego.

Wstępny koszt prac drogowych jest szacowany na 70 milionów złotych.