Remont wiaduktu na Kunickiego: Objazdy dają w kość mieszkańcom

Wyjeżdżając z ul. Pochyłej i Garbarskiej mogą, owszem, przejechać przez ul. Kunickiego w stronę centrum miasta. Niestety, problem pojawia się, gdy muszą wrócić do swoich domostw. Bardzo często zatrzymują ich wtedy patrole policji, kontrolujące ruch na zamkniętym odcinku i odsyłają na objazdy. Przez to muszą jechać naokoło, ulicami: Wolską, Drogą Męczenników Majdanka, Lotniczą i Pawią. Dlaczego?

- Nie możemy pozwolić im na powrót ul. Kunickiego, aby nie paraliżowali ruchu, który odbywa się tam w sposób wahadłowy. To i tak, pomimo remontu, bardzo newralgiczny w Lublinie odcinek drogi. Przyjrzymy się oczywiście tej sytuacji i jeżeli ruch na Kunickiego będzie przebiegał płynnie, wpuścimy tam mieszkańców - wyjaśnia Karol Kieliszek z biura prasowego Urzędu Miasta.

Mieszkańcy skarżą się również, że przejazd zamkniętym odcinkiem utrudniają dodatkowe kontrole policji, które łapią kierowców łamiących zakaz wjazdu. Ułatwieniem mogłyby być identyfikatory, wydane przez ratusz. Dzięki nim policjanci już z daleka widzieliby, że kierowca mieszka w okolicy i nie musieliby go legitymować.

- Niestety, nie rozpatrywaliśmy do tej pory takiego rozwiązania - dodaje Karol Kieliszek.

Przypominamy, że od ubiegłego tygodnia ul. Kunickiego bez żadnych kar mogą się poruszać jedynie pojazdy uprzywilejowane, taksówki, służby komunalne, autobusy oraz mieszkańcy okolicznych domów. Pozostali muszą się liczyć z mandatami. W piątek od samego rana ruch na ul. Kunickiego kontrolowała Straż Miejska.

- Do godz. 14 wystawiliśmy 27 mandatów na łączną kwotę 2800 zł. Każdy z kierowców otrzymał również pięć punktów karnych za złamanie zakazu wjazdu - informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie. Od poniedziałku policjanci i strażnicy miejscy wystawili w sumie ponad 100 mandatów.