Remont wiaduktu nad ul. Kunickiego: Przetarg do kosza. Kolej czeka na tańsze oferty

- Nie mieliśmy innego wyjścia - tak decyzję o unieważnieniu przetargu tłumaczy Andrzej Matysiewicz, zastępca dyrektora lubelskiego oddziału Centrum Realizacji Inwestycji spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Zdaniem kolejarzy, tory na wiadukcie można odbudować za niewiele ponad pół miliona złotych. Natomiast jedyna firma, która chciała zrealizować to zadanie wyceniła prace na 769 tys. zł. - Ogłosiliśmy już kolejny przetarg. Otwarcie kopert nastąpi 16 października - zapowiada Matysiewicz.

Fragment torów na wiadukcie zdemontowała firma, która zajmowała się remontem całego "tunelu". W maju tego roku zeszła jednak z placu budowy i do tej pory kolei nie udało się znaleźć jej następcy. Główny problem to pieniądze. Brakuje ich na dokończenie prac. Kolejarze czekają więc na wsparcie z centrali spółki i działają doraźnie, tam gdzie prac nie można odkładać na później. Jednym z takich zadań jest właśnie odbudowa torów.

Kolejarze przekonują, że zadanie nie jest skomplikowane i wyłoniony w nowym przetargu wykonawca będzie miał wystarczająco dużo czasu, by się z nim uporać. A co, jeśli do przetargu nikt się nie zgłosi lub oferta znowu będzie za droga? - Będziemy się zastanawiać - ucina Matysiewicz.

Wciąż nie wiadomo też, kiedy kolej ogłosi przetarg na dokończenie przebudowy całego wiaduktu. Chodzi m.in. o obniżenie jezdni pod tunelem i zagospodarowanie terenu wokół niego. Kluczowa w tej kwestii ma być decyzja centrali o przyznaniu dodatkowych pieniędzy na inwestycję. Pierwotnie cały projekt miał kosztować ponad 29 mln zł. Dziś wiadomo, że potrzeba więcej. Ile? Kolej na razie tego nie precyzuje. Liczy, że remont uda się zrealizować do września przyszłego roku. Pierwotnie przebudowa wiaduktu miała się zakończyć wiosną tego roku.