Nagrobek Leśniowolskiego powstał około 1629 roku. - Został ufundowany przez jego żonę Katarzynę z Parysów. Początkowo znajdował się w prezbiterium, w XVIII w. przeniesiono go na obecne miejsce, czyli do kruchty - tłumaczy Barbara Stolarz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. - Na przełomie XVIII i XIX wieku wojska austriackie zrabowały m.in. srebrny wizerunek zmarłego i krzyż - dodaje.
Stanisław Rostworowski, niegdyś lublinianin, dziś warszawiak, zwrócił się z prośbą o pomoc do Kuriera: - Nie mogę patrzeć, jak nagrobek marnieje. Tym bardziej że jest cenny nie tylko dla mnie, ale i dla mieszkańców miasta. Tatarkiewicz w swojej książce nazwał go ostatnim dziełem włoskiego renesansu w Polsce - podkreśla.
Także Barbara Stolarz nie ma wątpliwości, że to bardzo wartościowy zabytek. - Jest cenny choćby ze względu na fundatorów, jak i na czas powstania - mówi. - W jego odnowieniu mogłaby pomóc tak-że rodzina - jeśli dysponuje jakimiś przekazami, na ich podstawie można by zrekonstruować kamienny nagrobek - dodaje.
Ksiądz Adam Lewandowski, proboszcz archikatedry, podkreśla, że konserwację zabytku uda się przeprowadzić najwcześniej za dwa lata. - Wtedy zamierzamy skończyć odnawianie elewacji katedry - tłumaczy ks. Lewandowski. Proboszcz wyjaśnia też, że barierą może być brak środków finansowych. Dlatego każdy, kto chciałby wesprzeć remont zabytku, może się zwrócić do kancelarii archikatedry: ul. Królewska 10, tel. (81) 532-11-96.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?