Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych przegrała z Francją

sport
Mecz Polska - Francja podczas mistrzostw Europy piłkarek ręcznych
Mecz Polska - Francja podczas mistrzostw Europy piłkarek ręcznych Wojciech Szubartowski
W pierwszym meczu mistrzostw Europy piłkarek ręcznych reprezentacja Polski przegrała z Francją 22:31 (9:15). - Siadła nam zupełnie obrona, a miałyśmy bazować na tym elemencie - tłumaczy przyczyny porażki Agnieszka Kowalska, skrzydłowa reprezentacji i MKS Selgros Lublin.

Rozmowa z Agnieszką Kocelą, skrzydłową reprezentacji Polski i MKS Selgros Lublin:

Dobrze rozpoczęłyście mecz, ale później coś się w waszej grze zacięło. Co się stało?
Zależało nam, żeby dobrze wejść w mecz i pierwsze minuty faktycznie były nie najgorsze. Natomiast później siadła nam zupełnie obrona, a miałyśmy bazować na tym elemencie. Zakładaliśmy twardą grę w obronie i wyprowadzanie z tego kontrataków. Nic z tego jednak nie wyszło. Francuzko gubiły nas swoimi „krzyżówkami” i grały sobie swobodnie w ataku. Nie nadążałyśmy za nimi. Musimy poprawić ten element, bo miał on być kluczowy dla naszej gry. A obrona zupełnie nie funkcjonowała.

W zespole jest sporo debiutantek. Czy trema miała wpływ na grę?
Na pewno było dużo stresu, bo to był pierwszy mecz na tych mistrzostwach. Ale nie możemy się tym usprawiedliwiać. Po roku olimpijskim wiele zespołów jest w przebudowie. W naszej drużynie też jest dużo nowych dziewczyn i czas będzie grał na naszą korzyść. W meczu z Francją nie popisałyśmy się i nie ma sensu usprawiedliwiać się młodym składem.

We wtorek zagracie z Holenderkami. Czy porażka w pierwszym meczu zmotywuje was dodatkowo na to spotkanie?
Jesteśmy rozczarowane spotkaniem z Francja, ale to jeszcze nie jest koniec, tylko dopiero początek mistrzostw. Dostałyśmy zimny prysznic, ale nie składamy broni. Będziemy walczyć w kolejnych meczach. Mamy dzień odpoczynku, będziemy chciały się trochę zrelaksować i jak najszybciej zapomnieć o meczu z Francją. Z Holenderkami będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty.
Rozmawiał Michał Szubartowski

Polki dobrze rozpoczęły mecz i na początku prowadziły 5:4. Później jednak miały duże problemy ze skutecznym wykończaniem ataków pozycyjnych. Francuzki szybko odskoczyły na kilka bramek i do końca spotkanie wyraźnie przeważały.

Trener naszej reprezentacji Leszek Krowicki, po spotkaniu mówił: - Gratuluję Francji zasłużonego zwycięstwa. Nasz zespół ma niewielkie doświadczenie, 11 zawodniczek debiutuje w tak poważnej imprezie. Dla nas była to konfrontacja z drużyną, która posiada duży kapitał jeśli chodzi o doświadczenie. Odczuliśmy to, szczególnie w drugiej fazie meczu. Musimy zaakceptować porażkę i będziemy uczyć się dalej. Od początku zakładaliśmy, że te zawody są dla nas pierwszym krokiem do dużego grania - stwierdził szkoleniowiec.

W drugim spotkaniu grupy B Niemki pokonały Holenderki 30:27. We wtorek, o godz. 18.30, Polki zagrają z Holandią.

Polska - Francja 22;31 (9:15)
Polska: Gawlik, Płaczek - Grzyb 6, Drabik 3, Wojtas 3, Janiszewska 2, Andrzejewska 2, Kobylińska 2, Achruk 1, Kowalska 1, Królikowska 1, Kozłowska 1, Gęga, Galińska, Nosek, Szczecina. Kary: 6 min.
Francja: Glauser, Leynaud 1 - Nze Minko 5, Kolczynski 5, Dembele 5, Lacrabere 3, Pineau 2, Zaadi 2, Gnaboyou 2, Niombla 2, Ayglon Saurina 1, Houette 1, Flippes 1, Horacek 1, Landre, Edwige. Kary: 10 min.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski