Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych zagra w Lublinie 27 października

Krzysztof Nowacki
Jakub Hereta
Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych znowu przyjedziedo Lublina. W niedzielę, 27 października, biało-czerwone zagrają w hali Globus spotkanie eliminacyjne mistrzostw Europy z Czechami. Będzie to świetna okazja, aby przyjrzeć się drużynie narodowej na niespełna dwa miesiące przed finałami mistrzostw świata w Serbii.

– Dobrze, że mecze eliminacyjne gramy tuż przed mistrzostwami świata, bo traktujemy je również bardzo poważnie. Są to ważne eliminacje w perspektywie igrzysk olimpijskich – twierdzi Iwona Nabożna, była zawodniczka Monteksu Lublin, a obecnie trenerka w sztabie szkoleniowym reprezentacji kraju.

Cztery dni przed spotkaniem w Lublinie Polki zagrają pierwszy z meczów eliminacyjnych w Czarnogórze. – Po powrocie do kraju, od razu przyjedziemy do Lublina i tutaj będziemy przygotowywać się do meczu z Czechami – informuje Nabożna.
Grudniowe mistrzostwa świata będą dla Polek pierwszą dużą imprezą od sześciu lat. Kim Rasmussen prowadzi polską reprezentację od 2010 roku.

– Rasmussen mówił, że potrzebuje czasu. Wszystkim wydawało się, że to takie proste poskładać, nie ukrywajmy, rozbity zespół. Ta drużyna nieraz płaciła frycowe, ale pokazała też, że ma potencjał. Wykrystalizował się skład, a dziewczyny bardzo chętnie przyjeżdżają na zgrupowania. Ciężko pracują nie tylko na kadrze, ale również w klubach. Współpracujemy z wszystkimi trenerami klubowymi i cały czas wymieniamy się uwagami. Liczę, że w końcu przełamiemy złą passę i to nastąpi w najbliższych miesiącach. Najważniejsze, aby omijały nas kontuzje – podkreśla Nabożna.

Niestety, kontuzja wyeliminowała na razie z gry w reprezentacji skrzydłową MKS Lublin Agnieszkę Kocelę. Ale do kadry regularnie powoływane są szczypiornistki z Lublina. Na najbliższą konsultację selekcjoner zaprosił Alinę Wojtas, Weronikę Gawlik i Martę Gęgę.

Bardzo prawdopodobne, że w meczu w Lublinie zobaczymy jeszcze jedną piłkarkę MKS. – Zawodniczki grające w reprezentacji młodzieżowej, Katarzyna Kozimur i Joanna Szarawaga, naprawdę mocno dobijają się do seniorskiej kadry. Kozimur gra mniej, ale Szarawaga bardzo odważnie sobie poczyna i chwała jej za to. Myślę, że lada chwila wskoczy do reprezentacji. Tego jej życzę, bo ma warunki i potencjał – uważa Nabożna, która od początku pracy w Polsce Kima Rasmussena znajduje się w jego sztabie trenerskim i odpowiada właśnie za wypatrywanie w polskiej lidze kandydatek do drużyny narodowej.

Jeżeli Duńczykowi spodoba się atmosfera w Lublinie, wtedy będzie szansa, aby reprezentacja częściej przyjeżdżała do naszego miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski