Zaledwie trzy dni po meczu w Lubinie piłkarki ręczne MKS Perła chcą zrehabilitować się w oczach swoich kibiców i w hali Globus zagrają o zwycięstwo w Pucharze EHF. W rewanżowym meczu z ERD łatwo nie będzie, ale wiarę w sukces rozbudziło spotkanie na Węgrzech, w którym osłabione lublinianki mocno przeciwstawiły się silnemu rywalowi.
- W pewnych momentach meczu wyglądałyśmy bardzo dobrze. Młode zawodniczki wzięły na siebie ciężar gry, rozgrywające próbowały rzutu z drugiej linii i tak to powinno wyglądać. Do tego solidna obrona i bardzo dobra gra w bramce, i momentami grałyśmy, jak równy z równym. Niepotrzebne było tylko rozprężenie w końcówce pierwszej połowy. Jestem jednak bardzo dumna ze wszystkich dziewczyn. Pokazałyśmy wolę walki i charakter - ocenia Sylwia Matuszczyk.
W Erd szczypiornistki MKS Perła wspierała liczna grupa lubelskich kibiców. W niedzielę w hali Globus powinni pojawić się także fani z Węgier. - Dziękuję kibicom obu drużyn za stworzenie wspaniałej atmosfery. Mam nadzieję, że nasi kibice za tydzień pojadą z nami do Lublina - mówił w minioną sobotę Edina Szabo, trenerka ERD.
- W hali Globus jesteśmy dużo mocniejsze. Za nami stoją kibice, którzy nawet na Węgrzech wspierali nas w ogromnej liczbie, bo cały autokar przyjechał nas dopingować. Lubelska publiczność czyni cuda i pomaga nam wznosić się na wyżyny umiejętności. Liczę, że podobnie będzie w niedzielę - mówi Matuszczyk.
Mecz fazy grupowej Pucharu EHF z węgierskim ERD rozpocznie się w niedzielę o godz. 17 w hali Globus.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?