Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Lis po klęsce z Zagłębiem Lubin: Przepraszam kibiców. Taka gra nie przystoi mistrzyniom Polski

AG
Łukasz Kaczanowski
- Taka gra nie przystoi mistrzyniom Polski. To się jednak zdarzyło, nie mogę ganić za to zawodniczek - one same wiedzą, że było bardzo źle. My tak nie gramy, to nie jest nasz poziom - mówi trener MKS Perła Lublin Robert Lis po kompromitującej porażce z Metraco Zagłębiem Lubin w półfinale PGNiG Pucharu Polski. Lublinianki uległy odwiecznym rywalkom 11:22, a do przerwy przegrywały 4:15. Oto co jeszcze miał do powiedzenia szkoleniowiec biało-zielonych, a także rozgrywająca Małgorzata Stasiak.

Robert Lis:

Ciężko skomentować to, co się stało. Przepraszam kibiców, szczególnie tych, którzy przyjechali do Lubina nas wspierać i osoby związane z klubem za nasz występ. Nie był on zbyt szczęśliwy... Nie zadziałało nic. Polegliśmy na skuteczności, choć trzeba też docenić bramkarkę przeciwniczek, która zagrała fenomenalnie.

CZYTAJ TEŻ: MKS Perła Lublin za burtą Pucharu Polski! Wstydliwa porażka z Zagłębiem Lubin

Nam po prostu nie "żarło", nikomu nic nie wychodziło. Niestety takie rzeczy w sporcie się zdarzają, ale ciężko to przełknąć. Taka gra nie przystoi mistrzyniom Polski. To się jednak zdarzyło, nie mogę ganić za to zawodniczek - one same wiedzą, że było bardzo źle. My tak nie gramy, to nie jest nasz poziom.

Musimy podnieść głowy i pokazać, że to jednorazowy incydent. Zrobimy wszystko, by wygrać następne mecze. Trzeba utrzymać tę wściekłość, która teraz w nas jest do soboty, kiedy gramy w lidze z Energą AZS Koszalin. Spróbujemy przełożyć tę złość na wygraną.

Małgorzata Stasiak:

Nigdy w życiu nie widziałam podobnego wyniku naszej drużyny. Niestety zapiszemy się w tej słabej i smutnej części historii klubu.

Nie zagrałyśmy na swoim poziomie. Mecz był bardzo przeciętny... Kompletnie nic nam nie wychodziło. Wynik nie wziął się z nieba ani z pietruszki. Tak jak zagrałyśmy, taki mamy rezultat. To niby jest tylko jeden mecz, ale pokazał on naszą słabość. Na pewno wyciągniemy wnioski z tego, co się stało, bo mamy jeszcze o co grać.

Musimy oczyścić umysł, zapomnieć, choć to nie jest takie łatwe. Każda z nas jest zawodniczką ambitną i takie porażki nas dotykają. Mamy nadzieję, że do soboty uda nam się zregenerować psychicznie i zagrać w Koszalinie o zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski