Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice dzieci z Akademii Footbolisty Głusk zadebiutowali w Regionalnym Pucharze Polski

Marcin Puka
materiały nadesłane
Akademia Footbolisty Głusk w swojej szkółce szkoli dzieci w wieku od 4 lat do 12 lat. Data 28 lipca 2019 roku zapisała się w historii klubu. Wtedy trenerzy Akademii i rodzice trenujących dzieci zagrali pierwszy mecz o stawkę. W 1. rundzie Regionalnego Pucharu Polski, AFG Głusk przegrała przed własną publicznością z POM Iskrą Piotrowice 0:1.

– Na co dzień skupiamy się na pracy z dziećmi i młodzieżą i od tego nie uciekamy. Stwierdziłbym nawet, że chcemy iść dalej do przodu, poszerzając swój wachlarz wiedzy i doświadczenia. Na zakończenie sezonu w Akademii zorganizowaliśmy turniej wśród rodziców, żeby to teraz oni mogli się wykazać przed swoimi pociechami. Turniej zdał egzamin – mówi Robert Kazubski, trener, a jednocześnie koordynator AFG. – W niektórych momentach miałem obawy, że trzeba będzie dzwonić po służbę zdrowia (śmiech), ale na szczęście nie było takiej konieczności. To zainicjowało udział w tak prestiżowym turnieju “Pucharu Tysiąca Drużyn”. Rzuciliśmy pomysł, rodzice byli trochę zaskoczeni tą propozycją, ale jak zawsze podjęli rękawice i stanęli na wysokości zadania. Dlatego z tego miejsca można im podziękować, że się nie przestraszyli – dodaje.

Pozostaje zadać pytanie, czy Akademia Footbolisty Głusk zamierza kiedyś zgłosić zespół seniorów do rozgrywek?

– Na pewno taki zamysł mamy, żeby swój projekt nieco rozszerzyć. Dlatego też od czegoś trzeba zacząć a my zaczęliśmy od rozgrywek pucharowych. Póki, co, nasze cele są niezmienne w rozwijaniu dzieci i młodzieży i to jest dla nas priorytetem. Warto dodać, że po spotkaniu pucharowym pan sędzia powiedział, że śmiało możemy startować rozgrywkach w A klasie, także jakiś potencjał mamy – zdradza Kazubski.

Co ciekawe, rodzice dzieci i przyjaciele Akademii (Dariusz Lis, na co dzień strażak w PSP Lublin), Piotr Korba, Marcin Banach i Grzegorz Pietrzak do pucharowego starcia przystąpili z marszu, bez treningów. W ekipie gospodarzy pojawili się również trenerzy AFG, na codzień grający w piłkę nożną. To m.in. nasz rozmówca, a także Sylwester Lis, Mirosław Cioch i Radosław Tracz. Resztę drużyny stanowili rodzice oraz przyjaciele naszej Akademii Dariusz Lis, (na co dzień strażak w PSP Lublin), Piotr Korba, Marcin Banach i Grzegorz Pietrzak.

– Zagraliśmy z marszu bez treningu. Taki trafił się okres, że każdy z nas miał zaplanowany urlop albo trzeba było być w pracy. Zebraliśmy grupę ludzi, którzy wcześniej trochę dotknęli prawdziwej piłki, ale tylko amatorsko – zdradza Kazubski. – Sam udział w Pucharze Polski traktowaliśmy bardziej, jako zabawę i sprawdzenie swoich możliwości. Szkoda, że od razu w pierwszej rundzie trafiliśmy na tak trudnego przeciwnika. Rodzice stanęli na wysokości zadania i podjęli rękawice. Jak na pierwszy raz i bez treningu, naprawdę było bardzo dobrze. Może czasem umiejętności brakowało, ale było to nadrabiane nieocenioną ambicją i wolą walki.

Rywal AFG z lubelskiej klasy okręgowej okazał się minimalnie lepszy.

– Ale przez dłuższy czas utrzymywał się wynik remisowy, a przeciwnik czuł większą presję. My konsekwentnie trzymaliśmy się swojego planu, przecież w swoim składzie mieliśmy dwóch Lisów (Darek i Sylwek) pola karnego – opisuje Kazubski. – Oceniając przebieg spotkania wynik jest jak najbardziej sprawiedliwy. Uważam jednak, że zasłużyliśmy na tą jedną bramkę, bo mieliśmy swoje okazje do strzelenia. Po jednym strzale naszego zawodnika piłka trafiła w poprzeczkę. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało i każdy opuścił boisko o własnych siłach. Miło słyszeć opinie, że mecz podobał się również rodzicom, którzy byli zgromadzeni na trybunach. Dziękujemy za pomoc w organizacji meczu firmie Zdzichtex – Zdzisław Czarny i Hubex – dodaje.

Dla Kazubskiego był to szczególny mecz. Ostatnio był on zawodnikiem czwartoligowego Powiślaka Końskowola, a od sezonu 2019/20 będzie grał w POM Iskrze Piotrowice. Zresztą 30-letni obrońca jest wychowankiem POM Iskry, w której wcześniej występował w juniorach i seniorach.

– Czy ja wiem czy był to szczególny dla mnie mecz? Może pod takim względem, że miałem możliwość, jako pierwszy wyprowadzić drużynę na boisko w roli kapitana (śmiech). Cieszę się, że wziąłem udział w takim meczu, bo na trybunach pojawiło się również sporo kibiców w tym także chłopcy z naszej Akademii. Przed meczem jak i po zbiliśmy piątki i wzajemnie podziękowaliśmy sobie, natomiast na boisku była rywalizacja nikt nikomu nie odpuszczał zgodnie z ideą fair – play – wyjawia Kazubski.

Rodzice dzieci trenujących w AFG także są zadowoleni.

– Bardzo ciekawa inicjatywa wyszła od naszych trenerów. Naprawdę nie sądziłem, że będziemy sobie tak dobrze radzić na boisku. Mieliśmy swój plan na ten mecz, ale niestety nie wiele zabrakło żeby przejść dalej. Sam mecz był bardzo wyrównany, ale to chyba dzięki naszym trenerom, którzy z nami grali i odpowiednio nas ustawili. Trzeba wyciągnąć wnioski i za rok przynajmniej jeden trening zrobić i przejść pierwszą rundę – mówi Tomasz Gutek, tata Huberta.

– Cieszę się ze miałem okazje wystąpić w takim meczu. Była to dla mnie niezwykła przygoda. Bardzo pozytywnie zaskoczony byłem profesjonalnym podejściem naszych trenerów, którzy ustalając taktykę precyzyjnie określili zadania dla każdego zawodnika. W szatni oczywiście nie za bardzo w te koncepcje wierzyliśmy, ale na boisku okazało się, że układanka stworzona z ludzi, którzy praktycznie nigdy ze sobą nie grała całkiem dobrze funkcjonuje. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, bo pachniało niespodzianką. Dziękuje za przygotowanie i organizację tego meczu. Jeśli będzie następny i zdrowie pozwoli to zapisuję się pierwszy – dodaje Dominik Wysocki, tata Konrada i Huberta, strażak w PSP.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

**Wszystko o

Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski