Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice zastępczy z Radawca znęcali się nad dziećmi. Jest akt oskarżenia

ask
37-letnia Małgorzata P., i jej mąż 41-letni Witold P. zostali oskarżeni przez Prokuraturę Rejonową o znęcanie się psychiczne i fizyczne
37-letnia Małgorzata P., i jej mąż 41-letni Witold P. zostali oskarżeni przez Prokuraturę Rejonową o znęcanie się psychiczne i fizyczne Archiwum
Bili dzieci pięściami po głowie, kazali im klęczeć kilka godzin z rękami w górze, wyzywali, nie dawali jeść i nie pozwalali się kąpać - między innymi o to oskarżone jest małżeństwo z Radawca Małego. Ich sprawa rozpocznie się wkrótce przed sądem

37-letnia Małgorzata P., i jej mąż 41-letni Witold P. zostali oskarżeni przez Prokuraturę Rejonową o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad 12 dzieci oddanym im pod opiekę, w ramach niespokrewnionej rodziny zastępczej. Sprawa wyszła na jaw, po tym jak kurator sądowy przeprowadził w tej rodzinie wywiad środowiskowy na polecenie Sądu Rodzinnego, który zajmował się wnioskiem o ustanowienie rodzina zastępczą krewnej jednej z pokrzywdzonych dzieci. Potem przesłuchiwano dzieci.

- Czworo pokrzywdzonych to osoby pełnoletnie, natomiast pozostali to dzieci w wieku od 8 do 16 lat. Małoletni w toku śledztwa zostali przesłuchani przez Sąd w obecności psychologa. Biegli stwierdzili, że zeznania małoletnich w sensie psychologicznym są wiarygodne - mówią prokuratorzy.

Śledczy dali im wiarę. Sprawa zakończyła się skierowaniem do sądu aktów oskarżenia.

- Małgorzata P. jest oskarżona o to, że od kwietnia 2006 r. do października 2013 r. uderzała pokrzywdzonych pięścią w głowę, szarpała za uszy i włosy, popychała, groziła uszkodzeniem ciała, stosowała względem nich kary w postaci zamykania w pomieszczeniu jak również zakazy przemieszczania się po domu – w tym korzystania z toalety bez zezwolenia, wyzywała słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, nie zapewniała pokrzywdzonym odpowiednich warunków bytowych poprzez ograniczanie jedzenia, uniemożliwienie dostępu do jedzenia poza wyznaczonymi posiłkami i dostępu do kąpieli, zabawek i innych przedmiotów codziennego użytku, a nadto wykorzystywała ich do pracy w gospodarstwie rolnym - wylicza Beata Syk-Jankowska, rzecznik prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Bić pięścią w głowę, zakazywać korzystania z toalety, zamykania w pomieszczeniach i niepozwalania chodzenia po domu, wyzywania, ograniczać dostęp do jedzenia i wykorzystywać dzieci do pracy miał także jej mąż.

- Witold P. miał także uderzać głowami dzieci o ścianę, szarpać za ubrania , popychać , uderzać paskiem w pośladki, karać kilkugodzinnym klęczeniem z rękoma ku górze - mówi Syk-Jankowska.

Małgorzata P. i Witoldowi P. nie przyznali się do dokonania zarzucanych im czynów. Złożył wyjaśnienia kwestionujące okoliczności podane przez pokrzywdzonych.

Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski