18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinna historia: Straszne czasy dla Annopola (ZDJĘCIA)

Joanna Mrozińska
Archiwum Joanny Mrozińskiej
Oto historia mojego rodzinnego miasta Annopola z lat wojny i okupacji na podstawie zebranych informacji oraz opowiadań rodowitej mieszkanki Annopola - Krystyny Orzeł (...)

We wrześniu 1939 roku Annopol odgrywał znaczną rolę. Zasadnicza linia obrony miała bowiem przebiegać wzdłuż naturalnej przeszkody - rzeki Wisły. Pierwsze rozkazy, dotyczące obrony okolic Annopola, pochodzą z 4 września. W tym dniu marszałek Rydz-Śmigły wezwał do siebie inspektora armii gen. Tadeusza Piskora i polecił mu zorganizowanie obrony linii Wisły. Przed południem 6 września gen. Piskor otrzymał ze sztabu naczelnego wodza rozkaz: "Mosty na Wiśle w Solcu, Puławach, Dęblinie i Maciejowicach zabarykadować i bronić za wszelką cenę(...) most w Annopolu zniszczyć". W sztabie armii "Lublin" wiedziano, że Niemcy zamierzają forsować Wisłę pod Annopolem, a więc w rejonie, gdzie jest najsłabsza obsada.

- Wraz z tymi wydarzeniami przyszły straszne czasy dla nas, mieszkańców Annopola - rozpoczyna Pani Krystyna. - W pierwszych dniach września Annopol wypełnił się uciekinierami przybywającymi z drugiej strony Wisły. Dzień i noc ciągnęły się kolumny ludzi, którzy mieli jeden cel - marsz na wschód. Brudnych, niewyspanych, obładowanych paczkami i walizkami przyjmowaliśmy w swoich domach. Dzieliliśmy się żywnością, odstępowaliśmy łóżka chorym, matkom i dzieciom. Uciekinierzy opowiadali o tragediach, jakie spotkały ich rodziny, miasta i wsie po wtargnięciu Niemców. Okupanci w niedługim czasie przedostali się przez Wisłę i dotarli do Annopola. Zajęli całe miasto, zlikwidowali handel, zamknęli szkoły i inne urzędy, wprowadzili własne, surowe zasady, którym bez słowa musieliśmy się podporządkować. Niemcy zaczęli zajmować nasze domy, zmuszając wiele rodzin do zamieszkiwania w jednej kwaterze (...)

Niemcy definitywnie zabronili nam handlu. Mieszkańcy Annopola, którzy nie posiadali własnego gospodarstwa rolnego, skazani byli na "żebranie", chociaż to nie jest odpowiednie określenie. Ludzie byli wyrozumiali i nikt nie kazał się prosić, wręcz sami proponowaliśmy pomoc. To wszystko nie było jednak takie proste, zresztą nic nie było proste... Okupanci pozbawili nas młynków do mielenia mąki, zabronili nam zabijania świń na wyroby mięsne. Co więcej, nałożyli na nas kontyngent, czyli świadczenia na rzecz okupanta, który miał się składać z określonej ilości mięsa, zboża czy ziemniaków. Zresztą zabierali nam wszystko, co chcieli. Jeżeli człowiek chciał przeżyć, musiał działać w ukryciu. Jeśli chodzi o środki czystości, to o mydle nawet nie marzyliśmy. Buty czyściliśmy sadzą z garnków. Kiedy padało, łapaliśmy deszczówkę, bo była to dobra, miękka woda do prania. Mydło czy proszek zastępowaliśmy "mydlikiem" - rośliną, zebraną na łące. Po prostu trzeba było kombinować (...)

Sytuacja, w jakiej znalazł się naród polski, terror niemiecki, eksploatacja gospodarcza, a zwłaszcza poczucie tożsamości narodowej i świadomość podjęcia walki o niepodległą Polskę spowodowały, że Polacy zaczęli tworzyć tajne organizacje polityczne i zbrojne. Ruch oporu rozpoczął się już we wrześniu 1939 roku. Najbardziej znaną postacią z Annopola był Mieczysław Kozłowski ps. "Tadek", który w okresie okupacji był żołnierzem Batalionów Chłopskich. W roku 1941 w Annopolu powstała gminna placówka Stronnictwa Ludowego "Roch", którą kierował Wojciech Naborczyk. Działalność konspiracyjną wspomagała annopolska komórka Ludowego Związku Kobiet. Ta organizacja zajmowała się działalnością sanitarną, opieką społeczną, pracą kulturalną oraz łącznością. Pracę tę organizowały: matka Mieczysława Kozłowskiego - Anna i Natalia Naborczykowa. Stronnictwo Ludowe "Roch" powoływało zbrojne oddziały Batalionów Chłopskich. Ich organizatorami byli: dorastający w konspiracyjnej atmosferze Mieczysław Kozłowski oraz ojciec i syn Naborczykowie (...)

Annopol wraz z całym powiatem kraśnickim był też rejonem aktywnej działalności partyzanckich oddziałów Gwardii Ludowej i Armii Ludowej. Oprócz bitew, toczonych z wojskiem niemieckim, walka tych oddziałów polegała na niszczeniu akt w urzędach gminnych, likwidacji wszelkiego rodzaju punktów kontyngentowych, niszczeniu transportów kolejowych, mostów, słupów telefonicznych i urządzeń pocztowych. W ramach tych działań 28 stycznia 1944 r. oddział pod dowództwem Edwarda Gronczewskiego ps. "Przepiórka" zniszczył urząd gminy i pocztę w Annopolu (...)

W lipcu 1944 r. miasto znalazło się na linii frontu niemiecko-radzieckiego. Toczyły się tu ciężkie walki o uchwycenie przez wojska radzieckie przyczółku na lewym brzegu Wisły. Annopol wyzwalała spod okupacji niemieckiej 3 Armia Gwardii gen. W. Gordona. Bezpośredni udział w zajęciu miasta wzięły 58 Dywizja Piechoty pod dowództwem płk. A. Szikita i 389 Dywizja Piechoty pod dowództwem gen. L. Kołobowa. Oddziałom tym udało się zdobyć małe przyczółki na lewym brzegu Wisły. Zostały jednak w toku walk odrzucone przez Niemców z powrotem na prawy brzeg. Utrzymanie się frontu na rzece do stycznia 1945 r. i związane z tym działania wojenne doprowadziły do niemal całkowitego zniszczenia Annopola.

Bibliografia: Maj E. "Dzieje miasta Annopola, czyli Rachowa do 1945 roku", Nowosad R. "Konspiracyjny ruch ludowy w Kraśnickiem 1939-1944. Cz. 2. Bataliony Chłopskie". "Regionalistyka", 1997, nr 8, Naumiuk J. "Z dziejów GL i AL w powiecie kraśnickim", Szymanek Wit "Z dziejów powiatu janowsko-kraśnickiego w latach 1474-1975"
Skróty i tytuł artykułu pochodzą od redakcji.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski