Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy w Kujawsko-Pomorskiem walczą o umorzenie podatku rolnego. Liczne wnioski w regionie

Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz
Podatek rolny w 2024 r. jest wysoki, bo został naliczony w oparciu o ceny skupu żyta w miesiącach, gdy były one dużo wyższe niż obecnie.
Podatek rolny w 2024 r. jest wysoki, bo został naliczony w oparciu o ceny skupu żyta w miesiącach, gdy były one dużo wyższe niż obecnie. Pixabay
Producenci rolni z Kujawsko-Pomorskiego zabiegają o umorzenie pierwszej raty podatku rolnego. - Tegoroczna stawka jest naliczona od wysokich cen skupu żyta, a teraz ceny są krytycznie niskie - tłumaczą rolnicy.

Spis treści

15 marca 2024 roku minął termin spłaty pierwszej raty podatku rolnego. Wniosek o jej umorzenie można złożyć najwcześniej dzień po terminie płatności. Przesłankami mogą być:

  • powódź,
  • pożar,
  • kradzież,
  • choroba,
  • inne, wyjątkowe zdarzenie.

- Na przykład wojna na Ukrainie i związany z nią niekontrolowany napływ towarów rolno-spożywczych w bardzo niskich cenach, który spowodował całkowitą nieopłacalność produkcji rolnej w Polsce - argumentują rolnicy. - Nie jesteśmy w stanie zarobić na bieżące utrzymanie, spłacić rat kredytów i szukamy funduszy na tegoroczne zasiewy.

Podatek rolny 2024. Stawka wyższa, ceny niższe

Na tej podstawie do urzędów gmin w Kujawsko-Pomorskiem wpływają liczne wnioski z prośbą o umorzenie pierwszej raty podatku rolnego. Przypomnijmy, że w 2024 roku stawka wynosi 224,08 zł za jeden hektar przeliczeniowy, czyli o 38,95 zł więcej niż w 2023 r., gdy było to 185,13 zł. Za pozostałe grunty rolne stawka w 2024 roku została ustalona na 448,15 zł za hektar, w 2023 roku było 370,25 zł, mniej o 77,80 zł.

Podatek rolny jest obliczany na podstawie średniej ceny skupu żyta obowiązującej przez 11 miesięcy poprzedzających kwartał przed rokiem podatkowym. Już pod koniec 2023 r. izby rolnicze zwracały uwagę na to, że tegoroczny podatek jest naliczony od wysokich cen skupu żyta, spowodowanych wybuchem wojny na Ukrainie.

- A teraz cena zboża jest bardzo niska. Spadek ten zostanie naliczony dopiero za kilka kwartałów, obniżka będzie mniej więcej za dwa lata, bo tak działa to opóźnienie naliczania podatku - tłumaczy Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. - A ten rok jest taki, że rolnicy otrzymują wynagrodzenie, które nie pokrywa kosztów produkcji. Zasiewy były prowadzone w czasie wysokich kosztów, nawóz kosztował od 3,5 tys. z do 4,5 tys. zł za tonę w zależności od tego, w jakim okresie rolnik go kupił – wylicza Ryszard Kierzek.

Trzeba zrezygnować z jakichś inwestycji

18 marca br. w formie manifestacji pod urzędem gminy rolnicy z gminy Janikowo domagali się obniżenia stawki podatku rolnego. Burmistrz Andrzej Brzeziński zaproponował wtedy, żeby wystąpili z indywidualnymi wnioskami o obniżenie lub umorzenie podatku. - Obniżenie stawki podatku rolnego jest możliwe, jednak podejmowanie w tej sprawie uchwały, a następnie rozsyłanie informacji do wszystkich zainteresowanych jest kosztowne – tłumaczył burmistrz.

Wnioski indywidualne są składane na urzędowych drukach. Rolnicy uczestniczący w proteście 18 marca od razu wypełniali je w urzędzie.

- Teraz wszystkie są rozpatrywane. Czekamy na jakieś decyzje rządowe o ewentualnej rekompensacie dla gmin, gdybyśmy chcieli obniżyć stawkę podatku - mówi Andrzej Brzeziński. - Jestem burmistrzem ostatnie tygodnie, niech więc decyzję w tej sprawie podejmie nowa rada miejska. Nie chcę jej wrzucać na minę, bo w przypadku naszej gminy to wydatek 1,4 mln zł. Może by nas to nie zabiło, ale to są duże pieniądze, co oznaczałoby rezygnację z jakichś inwestycji.

Błędy we wnioskach w Żninie

Wnioski o umorzenie podatku rolnego trafiają też do Urzędu Miejskiego w Żninie.

- Wpłynęły 124 wnioski i będą rozpatrywane indywidualnie, nie ma jeszcze możliwości oceny, ile z nich zostanie pozytywnie zaopiniowanych przez burmistrza - mówi Aleksander Kranc, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Żninie. - Wiadomo już, że część tych wniosków będzie bezprzedmiotowych, ponieważ można wnioskować o umorzenie zaległości, czyli raty, której termin spłaty już minął (15 marca br.). Tymczasem niektórzy wnioskują błędnie o umorzenie drugiej raty podatku, a w tym wypadku nie można jeszcze mówić o zaległości.

Burmistrz ma 30 dni na odpowiedź.

- Nasze służby podatkowe mówią, że w wielu wnioskach będzie konieczność uzupełnienia informacji, co wydłuży czas ich rozpatrywania – uzupełnia Aleksander Kranc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska