Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnik dopuszczał samochody do ruchu. Raport o stacjach kontroli pojazdów

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Janusz Wójtowicz / Polska Press Grupa
NIK nie pozostawia wątpliwości. Nikt nie panuje nad pracą stacji kontroli pojazdów. Urzędnicy nieskutecznie kontrolują stacje i stąd takie przypadki jak w Zamościu, gdzie auta do ruchu dopuszczał rolnik bez odpowiedniego przeszkolenia.

- Sukcesywne zwiększanie się liczby eksploatowanych w Polsce pojazdów wymusza konieczność zapewnienia sprawnie działającego systemu dopuszczania pojazdów do ruchu drogowego. Brak skutecznego nadzoru nad stanem technicznym pojazdów prowadzi do pogorszenia bezpieczeństwa oraz wzrostu negatywnego wpływu motoryzacji na otaczającą nas przyrodę. Specjaliści z dziedziny motoryzacji twierdzą, że po polskich drogach poruszają się setki tysięcy pojazdów, które nie powinny zostać dopuszczone do ruchu ze względu na ich zły stan techniczny – czytamy w najnowszym raporcie NIK, który podsumowuje sytuację w stacjach kontroli pojazdów.

Do takiej stacji musi podjechać każdy kierowca, żeby dokładnie prześwietlić swój pojazd. Jeśli coś np. w aucie nie gra, kontroler nie może przybić pieczątki i dopuścić tego pojazdu do ruchu. Ale praktyka jest zupełnie inna.

- Zwrócić należy jednak uwagę na niski odsetek badań technicznych przeprowadzanych w stacjach kontroli pojazdów zakończonych wynikiem negatywnym. W Polsce jest to niespełna 2 proc., co wydaje się nienaturalne w porównaniu z innymi krajami UE, w których - na przykładzie Niemiec - jest on pięciokrotnie wyższy – zauważa NIK, którego kontrolerzy sprawdzili m.in. stację w Zamościu, a takżei pracę tamtejszego urzędu miasta, bo to on kontroluje SKP.

Kiedy to urzędnicy kontrolowali stacje wszystko było dobrze. Ale gdy do akcji wkroczyli inspektorzy Transportowego Dozoru technicznego wyniki nie były już tak pozytywne.

- Analiza protokołów z kontroli 34 przeprowadzonych w 2016 r. 35 w trzech SKP przez inspektora TDT z udziałem pracowników Wydziału EKiP Urzędu Miasta Zamość wykazała, że przy badaniu pięciu pojazdów (łącznie w tych kontrolach) w działaniach diagnostów (…) stwierdzono nw. rodzaje nieprawidłowości: nie sprawdzono gaśnicy, trójkąta i apteczki (2 przypadki), nie przeprowadzono badania haka, będącego na wyposażeniu pojazdu, nie wykonano kontroli lusterek (…), nie podnoszono osi pojazdu w celu sprawdzenia/oględzin kół, opon i łożysk (…) – alarmuje NIK.

Co więcej, miejscy urzędnicy odpuszczali do pracy jako diagnostów osoby, które nie mogły tego robić. W 2015 r. np. diagnostą został rolnik z wykształceniem średnim. Mimo, że przepisy jasno stwierdzają, że wymagane jest dodatkowe szkolenie i praktyka.

- Wprawdzie osoba ubiegająca się o udzielenie uprawnień diagnosty przedłożyła w oryginale zaświadczenie o odbyciu dwuletniej praktyki w warsztacie samochodowym na stanowisku mechanika, lecz, jak wykazała kontrola NIK, było ono niezgodne ze stanem faktycznym. Było wystawione pod pieczęcią firmy, która rozpoczęła działalność 15 miesięcy później niż wykazany w zaświadczeniu początek okresu odbywania praktyki – punktuje NIK.

Zanim sprawa wyszła na jaw, ten diagnosta przebadał aż 844 pojazdów.

Urzędnikiem, który wówczas odpowiadał za te sprawy był Krzysztof Gałaszkiewicz, polityk PiS, który dziś jest dyrektorem lubelskiej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Zamojski urząd przetrzymywał też zatrzymane dowody rejestracyjne, po które nikt się nie zgłosił, a urzędnicy nie starali się odszukać właścicieli pojazdów.

- Na dzień wykonywania analizy dowodów nieodebranych z lat 2014-2015 było łącznie 108, z ogólnej liczby 1.121 zatrzymanych w tym okresie, tj. 9,6 proc., co oznacza, że cały zbiór tych dowodów narastał przez około 21 lat. Niektóre z dowodów, według daty ostatniego przeglądu, świadczą o tym, że może to być okres nawet 36-40 lat – alarmują kontrolerzy.

Dużo lepiej w NIK-owskiej kontroli wypada Starostwo Powiatowe w Lubartowie i w Janowie Lubelskim. Choć w tym drugim był przypadek, gdy stacja kontroli pojazdów przez kilka dni działania bez uprawnień przebadała 152 pojazdów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski