Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosja - Egipt 3:1. Powrót Faraona nie zbawił Egiptu. Rosjanie niemal pewni wyjścia z grupy

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Salah (z lewej) strzelił gola, ale tylko honorowego
Salah (z lewej) strzelił gola, ale tylko honorowego AP/EASTNEWS
Mohamed Salah wyleczył kontuzję i w meczu z Rosją zagrał od pierwszej minuty. Strzelił nawet gola, ale ze zwycięstwa znów cieszyli się gospodarze mistrzostw świata. Drużyna Stanisława Czerczesowa awans do 1/8 finału ma już niemal pewny, a Egipcjanie po dwóch porażkach mogą powoli pakować walizki.

44 gole i 16 asyst – to dorobek Mohameda Salaha w zeszłym sezonie w barwach Liverpoolu, który poprowadził też do finału Ligi Mistrzów. Równie ważną postacią 26-letni Faraon jest dla reprezentacji Egiptu. Bez jego pięciu bramek i dwóch asyst w kwalifikacjach (łącznie reprezentacja strzeliła w nich... osiem goli) awansu na mundial by nie było. Nic dziwnego, że kibice z Egiptu wyczekiwali powrotu napastnika do zdrowia jak zbawienia. I doczekali się. W pierwszym meczu fazy grupowej (0:1 z Urugwajem) Mo jeszcze nie zagrał. Wrócił we wtorek na starcie z Rosjanami.

Wielu spodziewało się, że Salah sprowadzi na ziemię rozpędzoną zwycięstwem 5:0 z Arabią Saudyjską reprezentację Stanisława Czerczesowa. Gospodarzom wielkich turniejów podobno pomagają ściany. Tym razem robotę wykonał jednak... obrońca Egipcjan Ahmed Fathi, który tuż po rozpoczęciu drugiej połowy wpakował piłkę do własnej bramki.

W pierwszej połowie kibice w Sankt Petersburgu obejrzeli sporo dobrego futbolu z obu stron, brakowało jednak klarownych sytuacji bramkowych. Gole posypały się po przerwie. Po „samobóju” Fathiego Denis Czeryszew i Artiom Dziuba w ciągu trzech minut pokonali egipskiego bramkarza dwa razy.

Aktualni wicemistrzowie Afryki potrafili odpowiedzieć tylko jedną bramką. W roli głównej wystąpił nie kto inny jak Salah, który wywalczył rzut karny i sam zamienił go na gola.

Rosjanie powoli mogą szykować się do gry w 1/8 finału, awans z grupy odebrać im może już tylko kataklizm. W trzeciej kolejce z Urugwajem powinni grać już tylko o pierwsze miejsce w grupie A.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Dariusz Szpakowski: W Rosji czekają nas zupełnie inne wyzwania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rosja - Egipt 3:1. Powrót Faraona nie zbawił Egiptu. Rosjanie niemal pewni wyjścia z grupy - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski