Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosną szanse na rządowy kontrakt: Sejmowa komisja pod wrażeniem śmigłowców z PZL-Świdnik

Redakcja
Stefan Niesiołowski, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej: Pamiętam początek lat 90-tych, kiedy zwalniano ludzi, panowała tu bezradność. Teraz zakład prosperuje znakomicie, gratuluję wam
Stefan Niesiołowski, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej: Pamiętam początek lat 90-tych, kiedy zwalniano ludzi, panowała tu bezradność. Teraz zakład prosperuje znakomicie, gratuluję wam FOT. JACEK ŚWIERCZYŃSKI
Członkowie sejmowej Komisji Obrony Narodowej wraz z jej przewodniczącym Stefanem Niesiołowskim zachwycali się dzisiaj możliwościom produkcyjnymi PZL-Świdnik. To dobrze wróży staraniom o historyczny kontrakt na dostawę wielozadaniowych śmigłowców do polskiej armii

– Jestem pod wielkim wrażeniem tego, co tutaj zobaczyłem. I mówię to w imieniu całej komisji, gdyż w sprawach dotyczących obronności wypowiadamy się jednym głosem – mówił Stefan Niesiołowski, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej.

Nie ma wątpliwości, że wizyta komisji związana była z rządowym przetargiem na dostawę wielozadaniowych śmigłowców do polskiej armii. Przetarg ogłoszono w marcu – i wtedy była mowa o 26 śmigłowcach. Pod koniec września premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd jest zdecydowany zakupić od razu 70 śmigłowców. PZL do walki o rządowy kontrakt wystawia nowy śmigłowiec AW-149.

- Chcielibyśmy, żeby w uczciwym przetargu rząd wybrał najlepszą ofertę. I my tę najlepszą ofertę chcemy złożyć – zapowiedział Mieczysław Majewski, prezes PZL-Świdnik.
Podczas wizyty w zakładzie Stefanowi Niesiołowskiemu towarzyszyli posłowie z PO, PiS i Ruchu Palikota. Oni także nie kryli entuzjazmu po obejrzeniu świdnickiej produkcji.

– Chcemy, żeby polska armia dostała bezpieczny sprzęt, w najwyższym stopniu spolonizowany i żeby dzięki temu powstały nowe miejsca pracy, najlepiej na ścianie wschodniej. Tu zobaczyliśmy produkt finalny, który powstaje w Świdniku od początku do końca – mówił poseł Dariusz Seliga (PiS).

W walce o rządowy kontrakt głównym konkurentem Świdnika jest PZL Mielec. Tam sejmowa komisja jeszcze nie była. A kierownictwo PZL-Świdnik przekonywało, że jesteśmy najlepszym partnerem dla polskiej armii. – Cała struktura lotnicza AW-149 będzie produkowana w Świdniku – zapowiedział Nicola Bianco, dyrektor zarządzający PZL-Świdnik. – I nie ma znaczenia, czy rząd zamówi 70, czy 26 śmigłowców – my sprostamy temu zadaniu.

PZL-Świdnik został sprywatyzowany w 2010 roku. Nowym właścicielem została włosko-brytyjska AgustaWestland. Od tamtej pory nakłady inwestycyjne wyniosły w spółce 220 mln zł, sprzedano 43 śmigłowce. W 2011 roku wartość nowych zamówień wyniosła ponad miliard złotych. Rośnie także zatrudnienie. We wrześniu spółka przyjęła 40 nowych pracowników, w październiku przyjmie kolejne 60 osób, a listopadzie i grudniu następne 23. – W 2013 roku chcemy ustabilizować zatrudnienie na poziomie 3500 osób – zapowiedział Bianco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski