Do zdarzenia doszło w środę, około godz. 20 na osiedlu Sienkiewicza w Łukowie. Policja otrzymała zgłoszenie, że 37-letni mieszkaniec tego miasta zatrzymał młodego mężczyznę, który próbował wyrwać kobiecie torebkę. Ofiara została dotkliwie pobita i trafiła do szpitala.
Czytaj także
37-latek relacjonował, że usłyszał krzyk kobiety i błagania o pomoc. Wtedy zobaczył leżącą na drodze ofiarę, której przestępca próbował wyrwać torebkę.
37-latek ruszył na pomoc napadniętej kobiecie, a po chwili przyłączył się do niego 39-letni mieszkaniec pobliskiego bloku, który również zauważył zdarzenie.
Napastnik widząc biegnących w jego kierunku mężczyzn, natychmiast rzucił się do ucieczki. Świadkowie szybko jednak go złapali.
20-latek z gminy Łuków trafił do policyjnej celi. Już usłyszał zarzut. W piątek łukowski sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci aresztu. Mężczyzna spędzi w nim co najmniej trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Żłobki tylko dla szczepionych