Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozbudowa Centrum Onkologii wstrzymana. Wykonawca opuścił plac budowy i wydał oświadczenie

Gabriela Bogaczyk
Wielka inwestycja po raz kolejny przedłuży się w czasie

- Otrzymałem dzisiaj pismo od generalnego wykonawcy o odstąpieniu od umowy na rozbudowę Centrum Onkologii – poinformował Maciej Kondratowicz-Kucewicz, p.o. dyrektora COZL. - Wykonawca kwestionuje gwarancję zapłaty o którą wcześniej występował. Twierdzi, że poręczenie finansowe, które podpisaliśmy z bankiem nie spełnia jego wymogów. Naszym zdaniem spełnia wszystkie żądania i dodatkowo zapobiega niekontrolowanemu wypływowi pieniędzy z tej budowy – wyjaśnia p.o. dyrektora.

Przypomnijmy, że poręczenie finansowe na kwotę 61 mln złotych udzielił szpitalowi Raiffaisen Bank. - Wykonawca żąda teraz gwarancji bezwarunkowej czyli potwierdzenia, że bez względu na wykonaną pracę dostanie pieniądze. Dysponując publicznymi pieniędzmi, nie możemy zgodzić się na takie rozwiązanie. Musimy rozliczać faktury za faktycznie wykonaną pracę. Uważamy, że takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne – wyjaśnia Beata Górka, rzeczniczka marszałka.

Co dalej z wielką rozbudową wartą 194 mln złotych? Na razie, podwykonawcy znajdują się jeszcze na budowie, bo robotnicy nie mogą w ciągu 24 godzin opuścić inwestycji. Schodząc z budowy wykonawca powinien zabezpieczyć ją przed niszczeniem.
Konieczna będzie też modyfikacja wniosku o przesunięcie środków na rozbudowę COZL, który ma rozpatrzeć Ministerstwo Finansów. – Do 15 listopada możemy zmodyfikować ten wniosek. Jesteśmy zmuszeni do tego, by całość środków czyli ok. 61 mln zł została przesunięta na przyszły rok – dodaje Górka.

W związku z zaistniałą sytuacją, Urząd Marszałkowski, który jest właścicielem szpitala jak i Centrum Onkologii planuje przeprowadzić generalny audyt, który będzie polegał na inwentaryzacji prac na budowie i weryfikacji dotychczasowych wydatków. Później, marszałek będzie musiał wybrać nowego wykonawcę inwestycji. Wszystko to powoduje, że rozbudowa szpitala wydłuży się znów w czasie. Mówi się o październiku 2017 roku.

Przypomnijmy, że wykonawcą inwestycji jest konsorcjum firm Block oraz JP Contracting. Konsorcjum wydało dzisiaj oświadczenie, w którym informuje, że "nigdy wcześniej nie było jego zamiarem wycofanie się z placu budowy tuż przed jej zakończeniem". Firma zaznacza też, że otrzymanie gwarancji zapłaty jest procedurą standardową określoną w kodeksie cywilnym. - Ponadto wykonawca od kilku miesięcy zabiega o zawarcie stosownego porozumienia w postaci aneksu do umowy, które sankcjonowałoby konieczność wykonania robót budowlanych nie objętych umową – czytamy w oświadczeniu.

P. o. dyrektora COZL zaznacza, że aneks na dodatkowe roboty został przygotowany na kwotę 3 mln złotych, ale wykonawca nie przyjął tej propozycji. – Wykonawca chce jeszcze 5 mln złotych jako zapłatę za wykonanie dodatkowych prac z 2014 i 2015 roku, które nie były przewidziane w umowie – dodaje Kondratowicz-Kucewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski