Rozgrywki Energa Basket Ligi zawieszone. Koszykarze Startu Lublin mają unikać miejsc publicznych

Rozgrywki zostały zawieszone do 25 marca. Do tego dnia zarząd PLK poda informację w sprawie kontynuowania rozgrywek.

- Najważniejszą kwestią w momencie rozwoju epidemii koronawirusa jest zdrowie zawodników, pracowników klubów oraz kibiców. W związku z tym podjęliśmy trudną, ale konieczną decyzję o zawieszeniu rozgrywek od 12 do 25 marca włącznie. Mamy nadzieję, że po tym okresie wrócimy do rywalizacji i wszyscy razem będziemy cieszyć się ze wspaniałych koszykarskich widowisk – przekazał w komunikacie Radosław Piesiewicz, prezes Energa Basket Ligi i Polskiego Związku Koszykówki.

Do zakończenia rundy zasadniczej w Energa Basket Lidze pozostało osiem kolejek. – Teraz najważniejsze jest zdrowie i należy dostosować się do zaleceń wydawanych przez rząd – mówi Arkadiusz Pelczar.

Koszykarze Startu Lublin w czwartek rano odbyli kolejny trening, ale zawodnicy nie witają się przez podanie ręki i zostali dodatkowo uczuleni na przestrzeganie higieny.

– Zwróciliśmy im większą uwagę, jak powinni zachowywać się w tym czasie. Żeby nie chodzili po sklepach, po galeriach handlowych, czy unikali jeżdżenia komunikacją miejską. Powinni ten czas spędzić z rodziną

– dodaje prezes Startu.

Lubelski klub odwołał również do 25 marca wszystkie treningi grup młodzieżowych. – Obserwujemy sytuację i potem podejmiemy decyzje, co robimy dalej – twierdzi Pelczar.

Jeżeli zagrożenie koronawirusem i zawieszenie rozgrywek ligowych będzie się przedłużać, wówczas niewykluczona jest zmiana systemu rozgrywek i wcześniejsze zakończenie sezonu. - Wszystko będzie zależało od kalendarza. Nie wiemy, co się wydarzy, ale decyzja o zawieszeniu rozgrywek na pewno była słuszna - podkreśla Arkadiusz Pelczar.