Rozgrywki w Krispol 1. lidze siatkarzy zostały zakończone. Trener LUK Politechniki Lublin czuje niedosyt

Wydanie takiej decyzji poprzedziło posiedzenie Rady Nadzorczej PLS S.A., które przeprowadzono drogą elektroniczną. Zarząd zdecydował, że nie zostanie przyznany tytuł mistrza Krispol 1. Ligi, a ustalona zostanie kolejność drużyn w tabeli według liczby zdobytych punktów meczowych, bez ukończenia fazy zasadniczej rozgrywek. Dwa najlepsze zespoły w momencie przerwania zmagań przejdą audyt PLS pod kątem awansu do PlusLigi i będą to ekipy Stal Nysa i BBTS Bielsko-Biała. Z kolei do II ligi spadną zespoły Chrobrego Głogów i SMS PZPS Spała.

– To były dla nas bardzo trudne decyzje, lecz konieczne do podjęcia w trosce o bezpieczeństwo graczy, pracowników klubów i całego naszego środowiska. Mam nadzieję, że spotkają się ze zrozumieniem – mówi Paweł Zagumny, prezes zarządu Polskiej Ligi Siatkówki S.A.

Trener lublinian, Maciej Kołodziejczyk nie był do końca zadowolony z decyzji PLS, zwłaszcza, że LUK Politechnika w momencie przerwania rozgrywek była "na fali" i miała szanse walczyć o jeszcze wyższe cele.

– Ja osobiście mam mieszane uczucia, co do tej decyzji. Zarząd PLS musiał jednak tak postąpić, a my się musimy po prostu dostosować do tego – podkreśla Maciej Kołodziejczyk. - Przed sezonem w ciemno wzięlibyśmy trzecie miejsce, gdyż na pewno nikt nas, jako beniaminka I ligi nie stawiał tak wysoko. Staliśmy się takim czarnym koniem rozgrywek, choć czujemy spory niedosyt, z racji tego, że została nam ostatnia kolejka do rozegrania. W przypadku naszego zwycięstwa z Lechią Tomaszów Mazowiecki była bowiem szansa na drugie miejsce, które jest premiowane możliwością złożenia podania do weryfikacji drużyny pod kątem PlusLigi. Na pewno jednak z czasem, to trzecie miejsce docenimy, bo to niewątpliwie wielki sukces – dodaje szkoleniowiec.

Bardzo dobrze w indywidualnych rankingach całej Krispol 1. Ligi wypadł lubelski duet: Damian Wierzbicki i Paweł Rusin. Pierwszy z nich wygrał ranking najlepiej punktujących (449 pkt.) i atakujących (405). Z kolei Rusin był najlepszy wśród przyjmujących (66%), drugi w rankingu najlepiej punktujących (405) i atakujących (324) oraz czwarty w klasyfikacji najlepiej zagrywających (45).