Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Mateuszem Majewskim, nowym piłkarzem Motoru Lublin: Chcę strzelać jak najwięcej, jestem u siebie

Marcin Puka
Działacze Motoru Lublin w zimowym okienku transferowym, jak na razie pozyskali jednego zawodnika. Jest nim napastnik Mateusz Majewski. - Spotkałem wiele osób związanych z polską piłką i na pewno dużo się nauczyłem - mówi 27-latek, który urodził się w Puławach. "Maja" był już piłkarzem żółto-biało-niebieskich w sezonie 2014/15.

Jakie nadzieje wiążesz z powrotem do Motoru Lublin, w którym występowałeś już w sezonie 2014/15?
Mam nadzieję, ze uda nam się wejść do centralnych rozgrywek, czyli awansować do drugiej ligi. Dlatego wybrałem ofertę Motoru. Chcę pomóc swojemu byłemu klubowi w realizacji tego celu. Miałem też inne propozycje, ale wybrałem tę z Lublina, z domu.

Pewnie zdajesz sobie sprawę, że kibice będą ciebie rozliczali, że strzelonych bramek. Nie boisz się większej presji?
Zawsze od napastników wymaga się zdobywania bramek. Trzeba pamiętać, że to nie jedyne zadania, które "dziewiątka" ma na boisku. Swoje postaram się wykonać jak najlepiej. Chcę strzelać jak najwięcej, jestem u siebie.

Z Ruchem Chorzów występowałeś w Nice I lidze, a następnie po spadku, szczebel niżej. Pewnie mogłeś osiągnąć więcej, ale kilka goli zdobyłeś. Jak wspominasz zmianę klimatu, na śląski?
Do Ruchu przeszedłem z Legii Warszawa. W obu klubach czułem się dobrze, miałem profesjonalne warunki do rozwoju, spotkałem wiele osób związanych z polską piłką i na pewno dużo się nauczyłem. Na Śląsku wszędzie pachnie futbolem.

Kibice żółto-biało-niebieskich od paru lat czekają na upragniony awans do drugiej ligi. Czy w końcu się uda się to w trwających rozgrywkach, chociaż wydaje się, że głównym faworytem jest dysponująca największym budżetem Stal Rzeszów?
Rozegrałem dużo meczów na tym poziomie. Szanse są bardzo wyrównane. Stal jest mocna, ale Motor też. Budżet to ważna sprawa, ale rywalizują drużyny. Poza tym pamiętajmy, że o awans walczą nie tylko Motor i Stal.

Robert Góralczyk, trener Motoru mówi, że drzemie w tobie spory potencjał i bardzo na ciebie liczy. Jak odbierasz te słowa?
Szanuje opinię trenera Góralczyka. Obiecałem dać z siebie wszystko. Myślę, że liczy na na wszystkich w szatni, mamy wspólny cel.

W sparingu trzecioligowców Motor Lublin lepszy od Stali Kraśnik

W sobotę (26 stycznia, godz. 11 i 13), Motor na bocznym boisku Areny Lublin rozegra dwa kolejne mecze towarzyskie. Najpierw zmierzy się z czwartoligowym Kryształem Werbkowice, a następnie podejmie drugoligową Resovię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rozmowa z Mateuszem Majewskim, nowym piłkarzem Motoru Lublin: Chcę strzelać jak najwięcej, jestem u siebie - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski