Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch na Granicznej graniczy z cudem

Ewa Lisek
Tu nawet palca nie ma gdzie wetknąć! - skarżą się mieszkańcy.
Tu nawet palca nie ma gdzie wetknąć! - skarżą się mieszkańcy. Fot. Kamil Krupa
- Mamy dość samochodów, które notorycznie parkowane są pod naszymi oknami - mówią mieszkańcy domów przy ulicy Granicznej. - Przecież tędy się nie da przejść - narzekają.

Ulica Graniczna znajduje się w centrum Lublina. Codziennie parkuje tam kilkadziesiąt samochodów. Kierowcy zostawiają swoje auta pomimo znaku, który zakazuje parkowania. - Samochody stoją i na chodniku, i na jezdni. Przejście z jednej strony na drugą graniczy z cudem. Widziałem, jak kobieta z dzieckiem w wózku musiała iść ulicą, ponieważ na chodniku nie było miejsca, bo właśnie zaparkowane były samochody - denerwuje się Czytelnik, który chce pozostać anonimowy.

O sytuacji na ulicy Granicznej pisaliśmy na wiosnę. Mieszkańcy skarżyli się na brak miejsca do przejścia. Po naszej interwencji, na miejsce udała się Straż Miejska. Na efekty kontroli nie trzeba było długo czekać. - Kierowcy chyba się przestraszyli, bo przestali tu parkować - opowiada Czytelniczka. - Ale nasza radość nie trwała długo. Ostatnio znowu traktują naszą ulicę jak darmowy parking. W piątek samochód potrącił tutaj starszą kobietę. Szła ulicą, ponieważ na chodniku stały auta. Karetka, która przyjechała na ratunek, ledwo wyjechała. Kierowca musiał kilka razy cofać - opowiada.

Robert Gogola, rzecznik prasowy lubelskiej Straży Miejskiej przyznaje, że sytuację, jaka panuje na ulicy Granicznej zna od kilku lat. - Otrzymujemy stamtąd regularne interwencje od mieszkańców. Straż Miejska wystawia dziennie kilkanaście mandatów z tytułu zaparkowania samochodu w miejscu niedozwolonym - informuje Gogola. Oprócz tego kierowcy, którzy złamali prawo są wzywani do siedziby straży w celu wyjaśnienia.

Mieszkańcy ulicy Granicznej obawiają się jednak, że takie środki niewiele pomagają. Proponują, by straż holowała auta, które są nieprawidłowo zaparkowane. - My już nie mamy siły na walkę z kierowcami - mówią. Może odholowanie pojazdu ich przestraszy - załamują ręce.

- W takich sytuacjach nie możemy odholować pojazdu. Holować można wtedy, gdy pojazd stwarza niebezpieczeństwo w ruchu bądź utrudnia widoczność. Tutaj takiej sytuacji nie ma - tłumaczy Robert Gogola. Jednocześnie dodaje, że problem nieprawidłowo zaparkowanych aut jest widoczny nie tylko na ulicy Granicznej. - Dotyczy np. wszystkich bocznych uliczek ul. Chopina - mówi.

Tylko w tym roku Straż Miejska odholowała 151 pojazdów, z czego część z okolic ulicy Narutowicza. Zatrzymanie za znakiem zakazu kosztuje kierowcę 100 zł i 1 punkt karny.

Ciasno, głośno i ciemno

Egipskie ciemności panują na ulicy Granicznej. Mieszkańcy od kilkunastu lat nie mogą doczekać się latarni. - Czuję się, jakbym mieszkał na wsi - mówi Czytelnik. - Z daleka widzę oświetloną ulicę Męczenników Majdanka, a u nas jest tak ciemno, że nic nie widać na odległość dwóch metrów. Zastanawiam się kiedy dostanę po głowie od jakiegoś złodzieja - dodaje.

Na zainstalowanie latarni mieszkańcy ulicy Granicznej muszą jeszcze poczekać. Urząd Miasta inwestycję uzależnia od remontu ulicy Narutowicza. Prace nad przygotowaniem dokumentacji technicznej remontu kluczowej dla miasta arterii trwają od 2007 roku. Do tej pory nie znaleziono wykonawcy robót. - Mieszkam tutaj całe życie. O latarnie walczymy już kilka lat, ale jeżeli prace będą szły w takim tempie jak teraz, wątpię, żeby coś się zmieniło nawet do 2010 roku - komentuje pan Marcin, który mieszka przy ul. Granicznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski