Ruch samochodowy w Lublinie coraz większy (RAPORT)

Takie badanie drogowcy robią co 5 lat. Ostatnio obserwowali ruch przez kilka miesięcy 2015 roku i właśnie udostępnili wyniki. Wynika z nich, że w ciągu pięciu lat przybyło pojazdów na polskich trasach.

O ile w 2010 roku średnio na dobę naliczono 9888 pojazdów, to teraz było ich już 11 178. Dla przykładu, pięć lat temu obwodnicą Puław jeździło 9,2 tys. samochodów, a w 2015 roku aż 13,2 tysiąca. Wprawdzie na lubelskich drogach nie jest przesadnie tłoczno, ale i tak średnio w ciągu doby przemierza je 8840 pojazdów. Ale to dane dotyczące tras krajowych. Jeśli chodzi o szlaki międzynarodowe, to wskaźnik wynosi 10,6 tys. pojazdów. Na lubelskich drogach wiele zmieniła budowa trasy S17. Z wyliczeń GDDKiA wynika, że w 2010 roku najbardziej ruchliwy był wylot z Lublina w kierunku Piask. Jeździło tamtędy średnio 35,7 tys. pojazdów na dobę. Teraz ekspresówką między węzłami Felin i Świdnik porusza się średnio 24,6 pojazdów. To głównie tranzyt, bo ruch lokalny przejęły inne ulice. Podobnie jest z wylotem z Lublina na Warszawę. W 2010 r. poruszało się tą trasą ok. 20 tys. pojazdów. Teraz od 12,4 do 15 tysięcy. Pozostałe korzystają z dróg lokalnych.

Obwodnica Lublina nie rozwiązała wszystkich problemów, bo od węzła Sławinek jeździ nią dziennie 8,1 tys. pojazdów, a do miasta wjeżdża ich aż 13,9 tys. Wjeżdżając do miasta kierowcy natykają się na przebudowę skrzyżowania ul. Ducha i al. Sikorskiego. Z tego powodu w godzinach szczytu pół miasta jest zakorkowane.

- Już miesiąc temu na tablicy informacyjnej na węźle Dąbrowica jest wyświetlana informacja, że przez roboty drogowe lepiej jest dotrzeć do miasta innym wjazdem z obwodnicy - mówi Karol Kielszek z biura prasowego ratusza. - Ale dla kierowców jadących na Kraśnik i tak jedyną drogą jest al. Solidarności - dodaje.