Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści Budowlanych Lublin pierwszy raz w historii klubu przywitali Nowy Rok na stadionie. Zobacz zdjęcia!

Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Nowy rok rozpoczął się od meczu, który ma zapoczątkować nową tradycję w lubelskim sporcie. Rugbiści Budowlanych Lublin 1 stycznia, o godz. 13, wybiegli na boisko przy ul Krasińskiego i rozegrali pierwszy w historii klubu Noworoczny Mecz Rugby.

- Mamy nadzieję, że to będzie nasza nowa tradycja. Dzisiaj spotkaliśmy się, żeby ją rozpocząć – mówi Jacek Zalejarz, prezes Budowlanych, który w noworocznym meczu pełnił rolę sędziego.

- Jeszcze jedno słowo i będzie karne bieganie! - krzyknął w czasie meczu w stronę jednego z zawodników. - Nie dam rady – padła szybko szczera odpowiedź, nagrodzona przez publiczności śmiechem.

Dobra zabawa była bowiem w tym spotkaniu najważniejsza. Nie liczyły się siły, umiejętności czy przebiegnięte metry. Złapanie piłki o owalnym kształcie nigdy nie jest sprawą łatwą, a po zabawie sylwestrowej tym bardziej było to dla niektórych zadaniem trudnym.

Z zaproszenia do gry w tym wyjątkowym meczu skorzystali obecni i byli zawodnicy Budowlanych, a na trybunach zasiadły m.in. ich małżonki. - Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z frekwencji. Przyszli zawodnicy, są kibice, sympatycy i osoby współpracujące z klubem. Widać, że to była fajna inicjatywa i nasze środowisko potrzebowało takiego spotkania – twierdzi Jacek Zalejarz.

W zamyśle inicjatorów noworoczny mecz ma być okazją do spotkania i integracji różnych pokoleń osób związanych z Klubem Sportowym Budowlani. - Są pewne zaniedbania na tym polu. Brakuje integracji zawodników, którzy już z różnych powodów nie grają. A ten moment wydaje się najlepszy na spotkanie – uważa prezes lubelskiego klubu.

Noworoczny mecz rozpoczął się od… wyboru zawodników przez kapitanów. Na początek zagrano w formule bezkontaktowej. Pierwszy punkt w 2020 roku zdobył czynny rugbista Budowlanych, Piotr Wiśniewski z zespołu „czerwonego”. Wygrali jednak „niebiescy”.
- Bo sędzia jest stronniczy, gwiżdże dla Budowlanych – śmiał się jeden z zawodników. Ostatnią część zespoły zagrały już w formule kontaktowej i dzięki skutecznej akcji w ostatnich sekundach, udany rewanż wzięli „czerwoni”.

Po meczu nie zabrakło pamiątkowego zdjęcia wszystkich zawodników i kibiców oraz tzw. „trzeciej połowy”, czyli poczęstunku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski