Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści Edach Budowlanych Lublin w sobotę podejmują Posnanię Poznań i są faworytem najbliższej konfrontacji

Marcin Puka
Marcin Puka
fot. Wojciech Szubartowski
Po domowej wygraną nad Juvenią Kraków 40:14, rugbiści Edach Budowlanych Lublin znów zagrają przed własną publicznością. W sobotę (godz. 16) podopieczni Andrzeja Kozaka zmierzą się na stadionie przy Krasińskiego z innym zespołem z dołu tabeli, Posnanią Poznań.

W starciu z ekipą z Krakowa byliśmy faworytami i mieliśmy zadanie wygrać z bonusem i to się udało. Poprawiliśmy przede wszystkim grę w defensywie – ocenia szkoleniowiec drużyny, Andrzej Kozak. – Juvenia to zespół potrafiący grać piłką, a był moment w drugiej połowie że graliśmy 13 na 15, ponieważ dwóch naszych zawodników przebywało na ławce kar za żółte kartki. Mimo tego, że graliśmy w osłabieniu, nie straciliśmy punktów. Musimy jednak poprawić skuteczność, bo kilka razy wypracowaliśmy akcje punktowe, których nie skończyliśmy przyłożeniami – dodaje.

Rugbiści Edach Budowlanych Lublin pokonali przed własną publ...

Punkty w starciu z ekipą z Krakowa pozwoliły wskoczyć Edach Budowlanym na czwarte miejsce w tabeli, dające przepustkę do gry o medale. Stało się tak dzięki wygranej lublinian, a także porażce Skry Warszawa z Master S.A. Pharm Rugby w Łodzi.

– Jeszcze cztery mecze przed nami, a o medal będziemy grali, jeżeli po ostatniej kolejce sezonu będziemy w czwórce ekstraligowej tabeli. Teraz mamy dobrą pozycję wyjściową, ale koncentrujemy się na najbliższym meczu i zadaniu, jakie sobie stawiamy w tym spotkaniu – chcemy wygrać kolejny mecz za pięć punktów – zapowiada Kozak.

W sobotę piętnastka z Krasińskiego podejmie Posnanię Poznań. Jaki jest cel i jak zagrać, żeby zgarnąć punkty bonusowe?
Założenia są właściwie prawie identyczne, jak przed meczem z Juvenią. Posnania to aktualny mistrz Polski w rugby siedmioosobowym. Jest to zespół bardzo groźny w grze otwartej, jednak mający słabsza stronę w formacji młyna, więc naszym zadaniem będzie zdominowanie przeciwnika w stałych fragmentach gry. Chodzi o aut i młyn dyktowany. Oczywiście chcemy wygrać za pięć punktów i aby to zrobić musimy zagrać na podobnym, a nawet wyższym poziomie jak w meczu z Juvenią – wyjaśnia trener.

Wciąż nie ma decyzji władz związku w sprawie walkowerów dla lublinian za mecze z Ogniwem Sopot i Skrą Warszawa. W tym pierwszym przypadku przyznano rację działaczom Edach Budowlanym (ich zdanie w zespole z Sopotu zagrali nieuprawnieni zawodnicy), ale później decyzję anulowano. Jednak lubelscy działacze złożyli odwołanie i czekają na jego rozpatrzenie. Natomiast boisko w Warszawie było nieprzygotowane do gry, ze względu na zalegający tam śnieg.

Nie mam wiedzy w tym temacie. Podkreślam że jest to dla nas, czyli drużyny, rzecz, na którą nie mamy wpływu, dlatego koncentrujemy się na tym na, co ten wpływ mamy, czyli treningach i meczach – wyjawia Kozak. – Chcemy wywalczyć sobie prawo do gry o medal na boisku i to jest dla nas najważniejsze. Wszystkie rozgrywki pozasportowe są dla nas rzeczami, które mogą tylko nas rozpraszać. Liczymy że kolejny raz w Lublinie kibice nas wesprą i dzięki ich dopingowi zagramy dobry, domowy mecz – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski