– W starciu z ekipą z Krakowa byliśmy faworytami i mieliśmy zadanie wygrać z bonusem i to się udało. Poprawiliśmy przede wszystkim grę w defensywie – ocenia szkoleniowiec drużyny, Andrzej Kozak. – Juvenia to zespół potrafiący grać piłką, a był moment w drugiej połowie że graliśmy 13 na 15, ponieważ dwóch naszych zawodników przebywało na ławce kar za żółte kartki. Mimo tego, że graliśmy w osłabieniu, nie straciliśmy punktów. Musimy jednak poprawić skuteczność, bo kilka razy wypracowaliśmy akcje punktowe, których nie skończyliśmy przyłożeniami – dodaje.
Punkty w starciu z ekipą z Krakowa pozwoliły wskoczyć Edach Budowlanym na czwarte miejsce w tabeli, dające przepustkę do gry o medale. Stało się tak dzięki wygranej lublinian, a także porażce Skry Warszawa z Master S.A. Pharm Rugby w Łodzi.
– Jeszcze cztery mecze przed nami, a o medal będziemy grali, jeżeli po ostatniej kolejce sezonu będziemy w czwórce ekstraligowej tabeli. Teraz mamy dobrą pozycję wyjściową, ale koncentrujemy się na najbliższym meczu i zadaniu, jakie sobie stawiamy w tym spotkaniu – chcemy wygrać kolejny mecz za pięć punktów – zapowiada Kozak.
W sobotę piętnastka z Krasińskiego podejmie Posnanię Poznań. Jaki jest cel i jak zagrać, żeby zgarnąć punkty bonusowe?
– Założenia są właściwie prawie identyczne, jak przed meczem z Juvenią. Posnania to aktualny mistrz Polski w rugby siedmioosobowym. Jest to zespół bardzo groźny w grze otwartej, jednak mający słabsza stronę w formacji młyna, więc naszym zadaniem będzie zdominowanie przeciwnika w stałych fragmentach gry. Chodzi o aut i młyn dyktowany. Oczywiście chcemy wygrać za pięć punktów i aby to zrobić musimy zagrać na podobnym, a nawet wyższym poziomie jak w meczu z Juvenią – wyjaśnia trener.
Wciąż nie ma decyzji władz związku w sprawie walkowerów dla lublinian za mecze z Ogniwem Sopot i Skrą Warszawa. W tym pierwszym przypadku przyznano rację działaczom Edach Budowlanym (ich zdanie w zespole z Sopotu zagrali nieuprawnieni zawodnicy), ale później decyzję anulowano. Jednak lubelscy działacze złożyli odwołanie i czekają na jego rozpatrzenie. Natomiast boisko w Warszawie było nieprzygotowane do gry, ze względu na zalegający tam śnieg.
– Nie mam wiedzy w tym temacie. Podkreślam że jest to dla nas, czyli drużyny, rzecz, na którą nie mamy wpływu, dlatego koncentrujemy się na tym na, co ten wpływ mamy, czyli treningach i meczach – wyjawia Kozak. – Chcemy wywalczyć sobie prawo do gry o medal na boisku i to jest dla nas najważniejsze. Wszystkie rozgrywki pozasportowe są dla nas rzeczami, które mogą tylko nas rozpraszać. Liczymy że kolejny raz w Lublinie kibice nas wesprą i dzięki ich dopingowi zagramy dobry, domowy mecz – dodaje.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?