Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugby: Budowlani Lublin w niedzielę zaczynają nowy sezon meczem z Arką w Gdyni

Marcin Puka
Krzysztof Nowacki/archiwum
W niedzielę (godz. 12) rugbiści Budowlanych Lublin od wyjazdowego meczu z aktualnym brązowym medalistą mistrzostw Polski Arką Gdynia rozpoczynają nowy sezon ekstraligi.

Lublinianie poprzednie rozgrywki zakończyli na szóstym miejscu, a w nowych ma być lepiej. Po cichu mówi się nawet o medalu. - Szansa na to jest, ale także to wielki znak zapytania - mówi Andrzej Kozak, trener Budowlanych. - Mamy małą kadrę, ale postawiliśmy na jakość. Jeżeli nie będzie kontuzji, a po rundzie jesiennej nie będzie "polowania" na naszych zawodników, to postaramy się o sprawienie miłej niespodzianki.

Z zespołem z LSM pożegnał się Michał Jabłoński, a kontuzjowani są Bartłomiej Łukaszek (w tym roku już nie zagra) i Maciej Mańkowski. Zastąpić ma ich uzdolniona klubowa młodzież: Adam Bobruk, Patryk Ćwieka i Arkadiusz Maksim. - Spokojnie powinni sobie poradzić i nie wykluczam, że dwóch z nich zagra już w Gdyni - wyjawia trener Budowlanych.

Poza tym w jego ekipie znalazła się czwórka Ukraińców. To Aleksandr Czasowski, Dmytro Mokretsov, Sergii Roszikin i Bogdan Wołoszyn. - W lidze mogę wystawić tylko trzech zagranicznych graczy, ale w meczach skorzystam ze wszystkich. Przydadzą się nam oni, nasza kadra będzie większa. Poza tym grają oni twardo i nieustępliwie. Liczę, że nie będą uzupełnieniem, lecz wzmocnieniem składu - dodaje Kozak.

Do Lublina wrócił także były kapitan Budowlanych Jakub Jasiński, ostatnio występujący w... Arce. Tak doświadczony zawodnik na pewno bardzo się przyda.

- Nasz skład predysponuje nas do spokojnej walki u siebie z drużynami z czołówki, jakimi będą Lechia Gdańsk, Arka Gdynia i Budowlani Łódź - mówi Kozak. - A na wyjazdach z tą trójką będzie nam bardzo ciężko, ale spróbujemy podjąć walkę.

Faworytem niedzielnej potyczki są gdynianie, którzy w poprzednich rozgrywkach dwukrotnie pokonali lublinian, ale po zaciętej walce. - Do trzech razy sztuka. Jedziemy tam w optymalnym składzie. Chcemy pokazać, że jesteśmy mocni. Nikt na nas nie stawia, więc zagramy bez stresu, na luzie - wyjawia trener Budowlanych. - Pracowaliśmy nad poprawą gry na wyjazdach, bo to w poprzednim sezonie było naszą bolączką. Poprawiliśmy obronę indywidualną i liczę na efekty - kończy Kozak.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się za darmo: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski