Runął Lubelski Mur przed budynkiem CSK (ZDJĘCIA, WIDEO)

Niby Lublin w Europie był od zawsze, ale od wczoraj jest w niej jakby bardziej. W niedzielny wieczór spektakularnie runął tzw. mur lubelski oddzielający lublinian od Centrum Spotkania Kultur przy Al. Racławickich.

Plac Teatralny. Radzimy zapamiętać tę nazwę, bo od niedzieli tak nazywa się miejsce przed CSK, znanym do niedawna jako Teatr w Budowie. Odsłonięcia tablicy z nazwą dokonał prezydent miasta Krzysztof Żuk, rzucając przy tym górnolotnie, że „Wspólnie obalimy każdy mur! Razem można obalić mur!”. Nawiązał tym samym do wydarzenia sprzed kilku minut, kiedy to grupa robotników przy fontannach iskier wydobywających się spod przecinarek i akompaniamencie tanecznej muzyki rozebrała tzw. mur lubelski. Tak nazwano ozdobione graffiti metalowe ogrodzenie, które blokowało dojście do CSK.

Po rozebraniu muru setki lublinian ruszyło ochoczo w stronę budynku, wchodząc na tzw. kurhany Gutenberga - trzymetrowe konstrukcje, które skrywają klatki schodowe, a w przyszłości będą wykorzystywane przez skaterów.

Oczywiście mieszkańcy nie wchodzili na nie, by testować, czy te nadają się do jazdy na deskorolce, lecz by sprawdzić, jak Aleje Racławickie wyglądają z nieznanej dotąd perspektywy i zrobić sobie obowiązkową fotografię „selfie”. O tym, by ktoś zabrał na pamiątkę fragment blachy falistej z obalonego ogrodzenia, jak miało to miejsce w przypadku muru berlińskiego, nic nam nie wiadomo.