- Z każdego 1000 zł zapłaconego przez mieszkańca podatku dochodowego, 484 zł trafia z powrotem do budżetu Lublina – wylicza Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Udział w podatkach PIT to jedno z największych źródeł dochodów w budżecie miasta. W tym roku ma on przynieść 535 mln zł.
A ratusz chciałby, aby ta kwota była jeszcze wyższa. Aby było to możliwe, musi przekonać osoby mieszkające w Lublinie do płacenia tutaj podatku dochodowego. – Gdyby wszyscy, którzy mieszkają w naszym w mieście płacili w nim PIT, to nasze dochody zwiększyłyby się o ok. 90 mln zł – szacuje Żuk.
Ratusz ma parę pomysłów, jak zachęcić do tego mieszkańców.
Konkurs czyli marchewka…
Od poniedziałku rusza akcja akcji „Rozlicz PIT w Lublinie”. Mogą w niej uczestniczyć wszyscy, którzy rozliczyli podatek dochodowy w Lublinie. Zachętą do tego mają być nagrody. Główną jest toyota yaris o napędzie hybrydowym. Ponadto, do wygrania są m.in. hulajnogi elektryczne, rowery i tablety.
To dużo bardziej atrakcyjne nagrody niż rok temu, podczas pierwszej edycji konkursu. Wtedy nagrodami głównymi były skutery. Do konkursu w 2019 r. przystąpiło 1800 osób. A ratusz chce, aby było ich znacznie więcej.
- Każdy mieszkaniec, bez względu na miejsce zameldowania, rozliczając swój PIT może wprost przyczynić się do rozwoju Lublina – podkreśla prezydent.
Podatnicy są z „automatu” przypisami do Urzędu Skarbowego obejmującego zasięgiem miejscowość, w której są zameldowani. Ale często mieszkają gdzie indziej niż wskazuje meldunek. Zmiana Urzędu Skarbowego nie wymaga dodatkowych formalności. - To bardzo prosta czynność – przyznaje Marta Szpakowska, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. I precyzuje: - W zeznaniu podatkowym wpisujemy po prostu faktyczne miejsce zamieszkania na dzień 31 grudnia 2019 . Podobnie wygląda w przypadku korzystania z deklaracji elektronicznej.
Losowanie nagród wśród uczestników loterii jest planowane po 15 maja.
Karta czyli… marchewka i kij
Konkurs to nie jedyny sposób na to, aby zachęcić do płacenia PIT w Lublinie. Kolejnym jest „Lubelska Karta Miejska”. „Tak” jej wprowadzeniu – i to jednogłośnie – powiedzieli miejscy radni na lutowej sesji.
- Głównym celem jest zwiększenie wpływów miasta z podatku PIT – nie ukrywał podczas debaty Grzegorz Malec, dyrektor ZTM.
Z karty będą mogły korzystać tylko osoby, które odprowadzają podatek od dochodów PIT w Lublinie (w I lub III Urzędzie Skarbowym).
Ratusz szacuje, że jeśli przekona do płacenia PIT w Lublinie dodatkowe 15 tys. osób to do kasy miasta wpłynie dzięki temu 30 mln zł.
Posiadacze LKM będą mogli korzystać z systemu ulg miejskich m.in. tańszych wejść na imprezy kulturalne czy do obiektów sportowych. Ci, którzy karty nie będą mieli dostaną „po kieszeni”. M.in. zapłacą więcej – o ok. 30 proc. - za bilety okresowe w komunikacji miejskiej.
W tym roku – w związku ze zmianami w podatku dochodowym – wpływy Lublina z tytułu udziału w podatku PIT zmniejszyły się o ok. 65 mln zł.
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?