Ruszają lubelskie kąpieliska, ale z dystansem społecznym. Jak zachować się nad wodą w czasie epidemii?

- To na pewno będzie inny sezon niż zwykle - przyznaje Wiesław Muszyński, wójt gminy Włodawa. - Już od najbliższej soboty wystartują dwa kąpieliska nad Jeziorem Białym w Okunince. Z naszej strony staramy się dopełnić wszystkich nowych obowiązków. Przy wejściu do kąpielisk oraz przy pomoście i toaletach zostaną umieszczone stojaki ze środkiem do dezynfekcji rąk. Będziemy wymagać również dwumetrowego odstępu na plażach, ale jak to będzie stosowane przez samych wypoczywających - to trudno powiedzieć. Przypominamy też o noszeniu maseczek ochronnych podczas spacerów po naszej miejscowości, stosowania ochrony podczas kaszlu i kichania, częstym myciu rąk - prosi.

28 kąpielisk zostało do tej pory zgłoszonych do lubelskiego sanepidu. Na tej liście nie ma Zalewu Zemborzyckiego w Lublinie. Dlaczego? - zapytaliśmy w MOSiR.

- Nasze dwa kąpieliska: od strony Wrotkowa i Mariny, ruszą wraz z uruchomieniem kompleksu wodnego "Słoneczny Wrotków". Dokładnej daty jeszcze nie podajemy, ale myślimy o pierwszych dniach lipca - odpowiada Miłosz Bednarczyk, rzecznik MOSiR.

Jako pierwszy w regionie wystartował zalew w Kraśniku, już od 12 czerwca. - W pierwszy weekend funkcjonowania, zainteresowanie kąpieliskiem było bardzo duże. Ze względu na częste opady deszczu i burze w ostatnich dniach osób korzystających z kąpieliska jest mniej. Bezpieczeństwa kąpiących pilnuje dwóch ratowników. Oprócz nakazu zachowania dystansu społecznego i ogólnych zasad higieny, dla korzystających z kąpieliska zapewniono płyny do dezynfekcji, m.in. przy toaletach, przebieralni - informuje Wojciech Wilk, burmistrz Kraśnika.

Reszta kąpielisk ruszy już w ten weekend lub na początku lipca. W Stawach Echo w Zwierzyńcu pojawiła się w końcu woda.

- Oficjalnie chcemy ruszyć w ten weekend, czekamy na wyniki czystości wody z sanepidu. Historia tych stawów liczy blisko sto lat. Nie skłamię jeśli powiem, że to jedno z najładniejszych kąpielisk na Lubelszczyźnie: ciche, spokojne, położone w pięknym miejscu, w sercu Roztocza, ze "złotym piaskiem" - poleca Urszula Kolman, burmistrz Zwierzyńca. I nie ukrywa swojej radości z tego, że w stawach pojawiła się woda. - Mieliśmy ostatnio trochę więcej opadów deszczu i to pewnie dzięki temu. Cieszę się, bo kąpielisko jest jednym z magnesów, które przyciąga turystów do Zwierzyńca, a to przekłada się na zasilenie budżetów naszych mieszkańców, którzy prowadzą np. gospodarstwa agroturystyczne - wyjaśnia burmistrz.

Policja i ratownicy apelują o zachowanie rozwagi nad wodą. W zeszłym sezonie (od czerwca do końca sierpnia) w naszym województwie utonęło trzynaście osób. W tym sezonie są już cztery ofiary. Tragiczny okazał się weekend w Boże Ciało, gdzie w ciągu doby utonęły trzy osoby (50-latek w Janowcu nad Wisłą, 27-latek w Okunince i 55-latek w Białce). - Wszyscy niby znają zasady bezpiecznego przebywania nad wodą, ale w dalszym ciągu zdarzają się utonięcia. Większość osób myśli, że mnie to nie dotyczy, a potem okazuje się, że w ciągu roku w Polsce tonie 500 osób. Co warte podkreślenia, sto procent tych utonięć jest w miejscach niestrzeżonych, bo tam, gdzie są ratownicy, mamy czyste konto. Dlatego najlepszą radą jest szukanie i korzystanie z kąpielisk strzeżonych, bo te miejsca są bezpieczne - tłumaczy Robert Wawruch, prezes WOPR w Lublinie.