Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybczewice: Nietrzeźwy radny i likwidacja szkoły w Stryjnie

KOS
W latach 30. minionego wieku mieszkańcy wsi Stryjno kupili budynek i postanowili, że będzie w nim szkoła. Placówka funkcjonuje w nim do dnia dzisiejszego. Rodzice "od zawsze" wspierali szkołę. Dlatego teraz nie chcą odpuścić
W latach 30. minionego wieku mieszkańcy wsi Stryjno kupili budynek i postanowili, że będzie w nim szkoła. Placówka funkcjonuje w nim do dnia dzisiejszego. Rodzice "od zawsze" wspierali szkołę. Dlatego teraz nie chcą odpuścić archiwum szkoły
Radny pod wpływem alkoholu i uchwała o likwidacji szkoły, zamiast o przekazaniu jej stowarzyszeniu. Taki przebieg miała piątkowa sesja rady gminy Rybczewice. - Momentami wydawało nam się, że bierzemy udział w jakimś filmie science fiction - komentuje jedna z uczestniczek sesji. - Nie mogliśmy uwierzyć w to, co dzieje się na naszych oczach.

Nadzwyczajna sesja rady gminy Rybczewice (pow. świdnicki) poświęcona była Szkole Podstawowej w Stryjnie. Zamieszanie wokół placówki zaczęło się w chwili, kiedy wójt gminy ogłosił plany jej likwidacji. Głównym powodem były względy ekonomiczne. Wójt chciał zmniejszyć koszty utrzymania szkół na swoim terenie. Dzieci ze Stryjna miały się uczyć w podstawówce w Rybczewicach (która mieści się w nowym, oddanym niedawno do użytku budynku). Mimo oporu mieszkańców radni pod koniec stycznia zagłosowali za uchwałą o zamiarze likwidacji szkoły. Rodzice i nauczyciele nie pogodzili się z tym wyrokiem. Założyli stowarzyszenie, które mogłoby poprowadzić placówkę. Zaproponowali to radnym i wójtowi. W piątek sprawa miała się rozstrzygnąć.

- Rozstrzygnęła się, ale zupełnie nie po naszej myśli - mówi Elżbieta Masicz, dyr. SP w Stryjnie i jednocześnie prezes nowo powstałego stowarzyszenia. - Radni najpierw przegłosowali uchwalę o nieprzekazywaniu szkoły stowarzyszeniu. Kiedy już wszystkim wydawało się, że to koniec i większość obserwatorów opuściła salę obrad, przewodniczący rady zaproponował wprowadzenie nowych punktów do porządku obrad. Odbyło się głosowanie nad uchwałą o likwidacji SP w Stryjnie. Radni ją przyjęli.

To gwóźdź do trumny podstawówki. O ile bowiem poprzednia uchwała mówiła tylko o zamiarze likwidacji szkoły, ta, jeśli nic się nie zmieni, przesądzi o jej zamknięciu.

To nie jedyne "atrakcje" tej sesji. - W trakcie jej trwania od jednego z radnych wyczuliśmy alkohol - mówi Elżbieta Masicz. - Wezwana została policja. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że miał 0,3 promila w wydychanym powietrzu.

Informację potwierdza Magdalena Szczepanowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdniku. - Radny Mirosław K. podejmował czynności służbowe po spożyciu alkoholu, grozi mu grzywna - informuje.

Mirosław K. brał udział tylko w pierwszej części sesji. Po przebadaniu alkomatem poszedł do domu. Nie było go gdy głosowano nad uchwałą o likwidacji szkoły w Stryjnie.

Co zamierzają dalej robić rodzice i nauczyciele likwidowane podstawówki? - Złożymy wniosek o przekazanie budynku stowarzyszeniu, założymy nową szkołę - informuje Masicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski