Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Kuźma, były trener Motoru Lublin: Nie mam się czego wstydzić

PUKUS
Archiwum
W sobotę zmierzycie się z Motorem Lublin, którego wprowadził Pan do pierwszej ligi. Piękne wspomnienia odżyją? (Ryszard Kuźma, były trener Motoru Lublin, obecnie szkoleniowiec Stali Rzeszów): Oczywiście. Bardzo miło wspominam Lublin i pracę w Motorze. Nie obawiam się powrotu. Dziennikarze, kibice, osoby znające się na piłce pewnie miło wspominają ten Motor. Nie mam się czego wstydzić.

Ale z Motorem również spadł Pan z pierwszej ligi.
Ale ostatecznie Motor nie spadł (z powodu braku licencji dla GKS Jastrzębia-Zdrój - red). Cóż, to jest fakt, ale pamiętajmy, że Motor miał rożne problemy organizacyjno-finansowe. Dlatego uważam, że 15. miejsce nie było wcale takie złe.

Kto jest faworytem meczu pomiędzy Motorem a Stalą?
Reżyserami gry są zawodnicy i to oni zadecydują o losach meczu.

W 2009 roku po spadku z Motorem Lublin do drugiej ligi, odszedł Pan do Lecha Poznań. Został tam Pan asystentem Jacka Zielińskiego i osiągnął wiele sukcesów. Jak wspomina Pan pobyt w Poznaniu?
To był dla mnie duży skok do piłki na najwyższym poziomie. Została doceniona moja praca w Motorze. W Poznaniu zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Mówię zdobyliśmy, bo to zasługa wszystkich ludzi pracujących w Lechu. Oprócz złotych medali będę miło wspominał nasze występy w europejskich pucharach. Awansowaliśmy do fazy grupowej Ligi Europy. To rzeczy dające trenerowi dużą satysfakcję.

Podniósł Pan swoje kwalifikacje trenerskie?
Tu chodzi o co innego. Jeżeli ktoś jest ambitnym człowiekiem i chce się rozwijać, musi się cały czas uczyć i pracować. Nieistotne, czy to ekstraklasa, czy czwarta liga. Trzeba być solidnym w tym, co się robi i pozostać tym samym człowiekiem.

Potem przez prawie pół roku pozostawał Pan bez pracy. Nie było żadnych propozycji?
Faktycznie nastała cisza, ale z różnych powodów. Lech zdecydował się na rozwiązanie umowy ze mną w takim momencie, gdy było już za późno na znalezienie czegoś ciekawego. Oferty były, z różnych klas rozgrywkowych, ale albo mało konkretne, albo mało poważne. Spokojnie czekałem, ale zimą ten spokój przeobraził się w wielką chęć pracy. Ale znów nie było konkretów. Ostatecznie zgłosiła się Stal Rzeszów, do której mam sentyment, zresztą jak dla Motoru Lublin. Jej sytuacja w tabeli jest taka, że zdecydowałem się przerwać odpoczynek i pomóc mojemu klubowi, którego jestem wychowankiem.

No i w sobotę w ponownym debiucie Kuźmy na ławce trenerskiej Stali, pokonaliście Jeziorak Iława 3:1. To pierwsza wygrana rzeszowian od siedmiu spotkań.
Jednak nie jestem żadnym szarlatanem ani cudotwórcą. Wynik sugeruje, że było to łatwe spotkanie, a było zupełnie inaczej. Zwycięstwo zapewniliśmy sobie w końcówce meczu.

***
W sobotę (godz. 16) piłkarze Motoru Lublin podejmą Stal Rzeszów. Niestety, mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Przypomnijmy, że Wydział Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej nałożył na Motor karę rozegrania dwóch spotkań bez kibiców. Ci nie zobaczyli już potyczki ze Stomilem Olsztyn, Kolejnym meczem bez widzów miala być konfrontacja z KSZO Ostrowiec Święto-krzyski, ale KSZO wycofało się z rozgrywek. Dlatego kara została przesunięta na kolejny mecz, a więc ze Stalą.


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski