- To normalne, że jeżeli nowe osoby przejmują zarząd, to muszą w dalszym ciągu spłacać kredyt, który jest rozłożony na raty – powiedział Petru. Były lider Nowoczesnej przyznał, że kiedy jeszcze kierował partią, zarząd zdecydował się przejąć od Michała Pihowicza odpowiedzialność za długi, które powstały, gdy Pihowicz był skarbnikiem. - Wiele interpretacji prawnych mówi wprost, że w sytuacji, kiedy partia nie spłaca kredytu, odpowiedzialność spada na niego. Dlatego, w wyniku presji ze strony Kamili Gasiuk-Pihowicz i jej męża podjęliśmy decyzję, żeby zarząd przejął ich zobowiązania – tłumaczył Petru. - Natomiast w sytuacji, kiedy partia znika i nie ma zarządu, zostaje tylko jedna osoba fizyczna, którą jest Michał Pihowicz i to on mógłby ponosić odpowiedzialność – dodał były lider Nowoczesnej.
Źródło: Onet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?