Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd chce zrobić skok na kasę

dr Mariusz Świetlicki
Dług publiczny, deficyt finansów publicznych, deficyt budżetowy - to pojęcia odmieniane w ostatnich tygodniach przez wszystkie przypadki i to nie tylko przez polityków i ekonomistów. W mijającym tygodniu do czerwoności rozpalił komentatorów plan rządu dotyczący zmian w systemie emerytalnym. System ten jest ściśle powiązany z finansami publicznymi i nie ulegajmy dość bałamutnym próbom przekonania obywateli, że chodzi o wielkość i bezpieczeństwo ich emerytur.

To, co zamierza zrobić rząd, to zwyczajny skok na naszą kasę. Przedstawiane przez premiera i ministra finansów argumenty wydają się z pozoru rozsądne. Obecnie mechanizm jest następujący: część zarobionych przez nas pieniędzy jest przekazywana do ZUS-u jako ubezpieczenie emerytalne (19,52 proc. naszych wynagrodzeń), z kwoty tej 12,22 proc. zostaje w ZUS-ie i jest przeznaczane na wypłatę bieżących emerytur, pozostałe 7,3 proc. ZUS przekazuje otwartym funduszom emerytalnym (OFE). Po przekazaniu tych pieniędzy ZUS ma deficyt i nie wystarcza mu środków na wypłatę bieżących emerytur. Budżet państwa musi dofinansować jego działalność, ale sam również nie dysponuje odpowiednimi nadwyżkami, więc pieniądze musi pożyczać na rynku. Pożycza je w znacznej części od OFE sprzedając im swoje obligacje.

Krąg się zamyka. Rząd uznał, że taki mechanizm jest przelewaniem z pustego w próżne i trzeba go przerwać. Zamiast przekazywać część środków do OFE, a następnie je od nich pożyczać, aby finansować ZUS, postanowił zatrzymać te pieniądze, zmniejszając część składki przekazywanej do OFE do poziomu 2,3 proc. naszych wynagrodzeń. Niby rozsądne, ale…

OFE dysponują żywą gotówką, którą inwestują w papiery wartościowe. Posiadając obligacje państwa mogą żądać ich spłaty. Są to obligacje sprzedawane różnym podmiotom i państwo musi się z nich rozliczać. Brak spłaty długu oznacza bankructwo, co w przypadku funkcjonowania państwa jest ostatecznością. W rozwiązaniu proponowanym przez rząd nasze pieniądze z ZUS trafią od razu do obecnych emerytów, a płacący składki zostaną jedynie zapisani na kontach księgowych. Jeśli za jakiś czas kolejny rząd uzna, że go nie stać na wypłaty emerytur, to wprowadzi ustawę, która zredukuje zapisy na przykład o 50 proc. i nic na to nie będziemy mogli poradzić.

Majstrowanie przy systemie emerytalnym jest nie tylko polską specjalnością. Coraz dłuższy wiek życia i mniejsza liczba dzieci powodują, że obecny kształt zabezpieczeń socjalnych w rozwiniętych krajach świata zaczął się sypać. Nie ma obecnie ucieczki od zwiększenia samoodpowiedzialności obywateli za swój los. Musimy więc przestać się oglądać na państwo i sami zabezpieczać naszą przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski