Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzemieślnicy na placu Rybnym pokazali, jak uwarzyć piwo w domu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Anna Pawelczyk
- Z chmielem w piwie jest jak z pieprzem w rosole, jest tylko przyprawą – opowiadał Zbigniew Czerniak, prezes Lubelskiego Oddziału Terenowego Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. Z czego naprawdę produkuje się piwo, mogli się dowiedzieć ci, którzy w niedzielę przyszli na plac Rybny.

Warzenie piwa, degustacje i rozmowy o łączeniu alkoholu z potrawami. W niedzielę plac Rybny w Lublinie zamienił się w mały, podwórkowy browar. Od klasycznego pszenicznego, poprzez belgijskie aż do kwaśnych. Piwo do degustacji mógł przynieść każdy piwowar, który chciał sprawdzić, czy jego produkcja zmierza w dobrą stronę. Piwowarzy z Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych objaśniali i pokazywali proces produkcji domowego piwa.

- Piwo uwarzyć może każdy, wystarczy mieć odpowiedni sprzęt, jaki możemy kupić już za około 200 zł – przekonywał Zbigniew Czerniak.

- Typowy skład piwa to słód, woda, drożdże i niewielka ilość chmielu. Jęczmień, żyto lub pszenicę mieszamy z wodą. Tak przebiega proces filtracji. Następnie gotujemy i dodajemy różne przyprawy. Potem przychodzi czas na chłodzenie i fermentację - to właśnie drożdże robią piwo. Gdy powstanie alkohol, wlewamy go tak, żeby piwo było klarowne i przelewamy do butelek – objaśniał Sebastian Pataj z PSPD.

O tym, czy piwo można traktować jak oddzielny posiłek i jak ważne jest smakowanie w zasadach foodpairingu opowiadała Katarzyna Pataj z bloga Kuchenne Zapasy.

- Świat piwa oferuje dużo możliwości łączenia napoju z potrawami. To trochę jak w przypadku win. Przy piwie mamy dwie zasady: może ono być podobne do naszego dania - wtedy łączymy lekkie piwo z lekkim jedzeniem lub według drugiej zasady - możemy je dobrać na zasadzie kontrastu np. słodkie, słodowe piwo do kwaśnej potrawy. Wtedy podbijemy smak, jednocześnie go łagodząc – tłumaczyła Pataj.

Polskie przepisy prawne pozostają otwarte w kwestiach produkcji własnego piwa. Ważenie go nie jest ani zakazane, ani też dozwolone. Domowi piwowarzy muszą jednak pamiętać, że zabronione jest sprzedawanie i częstowanie wyprodukowanym trunkiem.

- My z racji ducha piwowarstwa ryzykujemy, by uczyć i promować kulturę picia i warzenia piwa – mówił Zbigniew Czerniak. – Piwowarstwo łączy ludzi. Po takich wydarzeniach jak na placu Rybnym widzimy, że domowa produkcja piwa staje się w Polsce coraz bardziej popularna – dodał.

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski