Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

S17 zbudowana w dolinie Ciemięgi zapada się. Kto zawinił?

Aleksandra Dunajska
Odcinek S17 między węzłami Jastków i Lublin Sławinek biegnie przez dolinę Ciemięgi
Odcinek S17 między węzłami Jastków i Lublin Sławinek biegnie przez dolinę Ciemięgi Jacek Babicz
Droga ekspresowa S17, zbudowana w dolinie Ciemięgi, cały czas osiada - nawet o 14 cm. GDDKiA szuka ekspertów, którzy odpowiedzą na pytania: dlaczego i co robić dalej. Projektanci przypuszczają, że mógł zawinić wykonawca. Ten zaprzecza.

Jak już pisaliśmy, chodzi o 750-metrowy odcinek S17 między węzłami Jastków i Lublin Sławinek. Część drogi biegnąca nasypem przez dolinę Ciemięgi cały czas osiada. Wiadomo, że z tego powodu trasa nie będzie oddana do użytku w terminie.

Tę część ekspresówki projektowała firma DHV. Także na jej zlecenie prowadzone były badania geologiczne, które miały określić m.in., jak głęboko znajduje się stabilny grunt w dolinie Ciemięgi. - Badania zostały wykonane prawidłowo, według wytycznych GDDKiA - zapewnia Bogusław Markocki, kierownik pracowni projektowej w DHV. - Wykonawca inwestycji wprowadził jednak w trakcie robót kilka zmian w projekcie. Nie były z nami uzgadniane i to jest duża słabość. Ale też trudno określić dziś jednoznacznie, co dokładnie tam szwankowało - zastrzega.

Czytaj wszystko o budowie trasy S17 w naszym serwisie!

Inwestycję na tym odcinku realizuje Budimex. - Wykonaliśmy prace zgodnie z projektem i sztuką budowlaną oraz poleceniami inżyniera, a zatem całkowicie zgodnie z obowiązującymi zapisami warunków kontraktowych. Zgodnie z umową Budimex nie może wprowadzić i nie wprowadził żadnych zmian w projekcie - odpowiedział mailem na nasze pytania Krzysztof Kozioł, rzecznik prasowy Budimeksu.

W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych usłyszeliśmy zaś, że wszelkie zmiany w projekcie musiał zatwierdzić nadzór autorski. A ten sprawowało konsorcjum, w skład którego wchodziła firma DHV.

Drogowcy nie komentują żadnych przypuszczeń co do tego, kto w tej sytuacji zawinił. - Ustalą to niezależni eksperci, chcemy poczekać z wszelkimi ocenami na wyniki ich pracy - podkreśla Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału GDDKiA. Dyrekcja właśnie ich szuka. - 8 listopada o północy mija termin nadsyłania ofert - dodaje Nalewajko.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski