S19. Nie ma mrozu i śniegu więc drogowcy nie zeszli z placu budowy. Zobacz jak wygląda przyszła ekspresówka

– Prace są prowadzone na pięciu z sześciu odcinków, na które została podzielona budowa trasy ekspresowej od Lublina do Lasów Janowskich. Lada dzień spodziewamy się rozpoczęcia prac przy budowie S19 między Niedrzwicą Dużą a Kraśnikiem – mówi Łukasz Minkiewicz, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Łącznie do wybudowania jest 75 kilometrów trasy ekspresowej. – Najbardziej zaawansowane są roboty przy obwodnicy Janowa Lubelskiego. Wykonana jest m.in. podbudowa przyszłej trasy, przejścia dla małych zwierząt są gotowe w 90 procentach – opisuje Minkiewicz.

Obwodnica Janowa Lubelskiego będzie miała 6,4 km długości. Powstaną na niej węzeł Janów Lubelski Północ, węzeł Janów Lubelski Południe, Miejsce Obsługi Podróżnych Janów Lubelski (po obu stronach drogi), 3 wiadukty w ciągu drogi ekspresowej, 1 wiadukt nad drogą ekspresową, 1 most, 5 przejść dla małych zwierząt, 3 przepusty dla płazów.

Na odcinkach: Kraśnik – Janów Lubelski (ok. 18 km) oraz Janów Lubelski – granica województwa (ok. 8 km) trwają m.in. prace przy obiektach inżynieryjnych. – Pogoda cały czas umożliwia prowadzenie prac, choć są one prowadzone w mniejszym zakresie, niż miało to miejsce jeszcze jesienią – dodaje Minkiewicz.

Między Kraśnikiem a Lasami Janowskimi powstanie łącznie 33 km ekspresówki. Koszt 722,1 mln zł. Trasa będzie miała dwie jezdnie, każda z dwoma pasami ruchu. Nawierzchnia będzie z asfaltu.

Na przyszłej obwodnicy Kraśnika (ok. 10 km) zakończyła się wycinka drzew. – Usuwamy karpy wyciętych drzew, prowadzone są roboty przy wymianie i wzmacnianiu gruntu. Trwają rozbiórki obiektów – wylicza Minkiewicz.

Na odcinku od Lublina do Niedrzwicy Dużej (ok. 12 km) trwają prace ziemne, m.in. wzmacnianie gruntów oraz przy obiektach inżynieryjnych, np. zbrojenie przyczółków.

Jedynym fragmentem planowanej drogi, gdzie nie ruszyły jeszcze roboty, jest ten od Niedrzwicy Dużej do Kraśnika (ok. 20 km). Tam dopiero pod koniec listopada 2019 r. wojewoda lubelski wydał zezwolenie na realizacje inwestycji drogowej (zrid), które umożliwiło przejęcie terenów pod przyszłą S19. – Cześć terenów została już przekazana wykonawcy i tam trwają m.in. prace przy wytyczaniu pasa drogowego – informuje Minkiewicz.

Między Lublinem a Kraśnikiem powstanie 42 kilometry ekspresówki. Koszt to 1,13 mld zł. Trasa będzie prowadziła początkowo wzdłuż obecnej „dziewiętnastki”. Po wschodniej stronie ominie Niedrzwicę Dużą, Niedrzwicę Kościelną i Sobieszczany. Przed Wilkołazem pobiegnie w korytarzu obecnej drogi, a następnie przeniesie się na zachód od obecnej DK 19.

W miejscowości Lasy ekspresówka ponownie przetnie obecną DK19 i ominie Kraśnik od wschodu.

- W połowie 2021 r. kierowcy zaczną korzystać z trasy ekspresowej między Kraśnikiem a Lasami Janowskimi – informuje Krzysztof Nalewajko z biura generalnego dyrektora GDDKiA.