Nieoczekiwany zwrot w sprawie terminu rozprawy przed WSA dotyczącej zagospodarowania górek czechowskich. Posiedzenie zaplanowane na 29 czerwca (najbliższy wtorek) się nie odbędzie. Zastało odwołane. I nie wiadomo kiedy sędziowie zajmą się sprawą.
– We wskazanym terminie sprawa nie zostanie rozstrzygnięta – informuje w komunikacie Robert Hałabis, rzecznik WSA w Lublinie.
Powód? Do sądu wpłynęły wnioski od dwóch podmiotów z prośbą o włączenie ich do postępowania w charakterze stron. Chodzi o Fundację Wolności oraz stowarzyszenie Towarzystwo dla Natury i Człowieka.
– Wynika to z dwóch powodów – wyjaśnia Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności. I precyzje: – Jako uczestnik postępowania będziemy mieli szybki dostęp do dokumentów sprawy. Na wcześniejszych etapach sprawy mieliśmy z tym duże trudności, m.in. dopiero po wyroku sądu Urząd Miasta Lublin udostępnił nam dokumenty dotyczące inwentaryzacji przyrodniczej górek czechowskich. Ponadto jednemu z mieszkańców miasto odmówiło wglądu do skargi kasacyjnej złożonej do NSA. Drugi powód, to możliwość uzupełniania dokumentacji procesowej, m.in. w aktach sprawy nie ma inwentaryzacji przyrodniczej górek, a ten dokument ma istotne znaczenie dla sprawy.
WSA 25 czerwca odmówił fundacji i stowarzyszeniu dopuszczenia do postępowania. – Od wydanych postanowień, każdemu z nich przysługuje prawo wniesienia środka zaskarżenia (zażalenia) do Naczelnego Sadu Administracyjnego – informuje Hałabis. I tłumaczy: - Oznacza to w konsekwencji, że do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w zakresie tych wniosków – nie jest możliwe i prawnie dopuszczalne merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy.
Fundacja Wolności nie wie czy zaskarży odmowę. – Czekamy na uzasadnienie, od jego treści będą zależały nasze dalsze kroki – zapowiada Jakubowski.
Wojna o górki
Początkiem „sprawy górek czechowskich” było przyjęcie przez radnych w lipcu 2019 r. „studium zagospodarowania Lublina”. Dokument dotyczył całego miasta. Na nowo określił też m.in. przyszłość górek czechowskich. Zapisy dopuściły budowę bloków na 30 hektarach terenów (ok. 30 proc.). Na pozostałych ok. 70 ha ma powstać miejski park naturalistyczny.
Uchwała została zaskarżona do WSA. Zrobił to wojewoda lubelski, którym wówczas był Przemysław Czarnek (obecnie minister edukacji i nauki).
30 grudnia 2019 r. WSA częściowo uchylił uchwałę radnych. Uznał, że teren dawnego poligonu nie może być zabudowany, bo doprowadziłoby to do zniszczenia walorów przyrodniczych terenu. Zarzucił ratuszowi przekroczenie „władztwa planistycznego”.
9 marca 2020 r. miasto złożyło skargę kasacyjną do NSA.
17 lutego tego roku NSA uwzględnił skargę kasacyjną ratusza. Jednocześnie uchylił wyrok WSA z grudnia 2019 r. Warszawski sąd przekazał jednocześnie sprawę do ponownego rozpatrzenia.
- Czerwcowa odsłona Lubelskiej Giełdy Staroci. Zobacz zdjęcia
- Skatepark w Puławach robi wrażenie. Przetestowali go zaraz po otwarciu
- W Lublinie po raz kolejny usłyszeliśmy Inne Brzmienia
- Lublin na stałe wpisze się w kalendarz Inicjatywy Trójmorza
- Siedziba byłego komendanta obozu zagłady zamieniła się w placówkę edukacyjną
- "Nie ma gospodarstwa, które by nie ucierpiało". Wojewoda obiecuje pomoc
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?