Ofiarami 56-letniego dziś mężczyzny były dzieci z jego najbliższej rodziny. - Z racji bliskich więzi mężczyzna często do nich przyjeżdżał. Dużo czasu spędzał z najmłodszymi członkami rodziny. Jego ofiarami miały paść dwie dziewczynki i chłopiec - wynika z akt sprawy.
Do pierwszego ze zdarzeń miało dojść w 1992 r. Najmłodsza z molestowanych dziewczynek miała zaledwie 2 latka. Koszmar dzieci skończył się dopiero w 2008 r. Kilka lat później postanowiły opowiedzieć, co „wujek” robił im przez 16 lat. Proces ruszył w 2016 r.
Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Ze względu na dobro ofiar sędzia Łukasz Czapski zadecydował o wyłączeniu jawności. W piątek ogłosił wyrok.
Sąd uznał Krzysztofa M. winnego zarzucanych mu czynów. Do najpoważniejszych należą: obcowanie płciowe z małoletnimi poniżej 15 roku życia, wielokrotne dopuszczanie się wobec nich innej czynności seksualnej, dotykanie intymnych części ciała, całowanie ofiar, prezentowanie filmów i zdjęć przedstawiających akty seksualne.
Krzysztof M. to były kurator sądowy i komendant Straży Leśnej w Świdniku. Jeszcze w toku śledztwa lekarze stwierdzili u niego skłonności pedofilskie.
56-latek. został skazany na dziewięć lat pozbawienia wolności. Ponadto, będzie musiał każdemu z pokrzywdzonych zapłacić zadośćuczynienie po 50 tys. zł.
Wyrok nie jest prawomocny.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?