Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd w Lublinie zgubił pozew, ale kara grozi adwokatowi

Gabriela Bogaczyk
Okazało się, że to adwokat zobowiązany jest do dostarczenia odpisu złożonego pozwu, a jeśli tego nie zrobi w ciągu 7 dni, grozi mu grzywna w wysokości 5 tys. zł.
Okazało się, że to adwokat zobowiązany jest do dostarczenia odpisu złożonego pozwu, a jeśli tego nie zrobi w ciągu 7 dni, grozi mu grzywna w wysokości 5 tys. zł. Marcin Osman/Polska Press/zdjęcie ilustracyjne
Okazuje się, że za bałagan w lubelskim sądzie ma odpowiadać adwokat, który złożył pozew, a nie pracownicy, którzy go zagubili.

Pani Ewa złożyła w 2013 roku, w imieniu swojego syna, który pracuje za granicą, pozew cywilny w lubelskim sądzie. Sprawa dotyczyła niezasadnych roszczeń finansowych byłej żony. - Ponad rok czekaliśmy na jakąś informację ze strony sądu - relacjonuje pani Ewa.

Adwokat powoda próbował dowiedzieć się w sądzie, czemu sprawa nie rusza. - Sąd nabrał wody w usta. Dostaliśmy odpowiedź, że dokument zaginął. W związku z tym sąd wszczął postępowanie o odtworzenie zaginionych akt - informuje adwokat Iwona Pinkiewicz.

Pani Ewa była zbulwersowana treścią listu z sądu. Okazało się, że to adwokat zobowiązany jest do dostarczenia odpisu złożonego pozwu, a jeśli tego nie zrobi w ciągu 7 dni, grozi mu grzywna w wysokości 5 tys. zł.

- Przypomnę, że dokument zaginął w sądzie. To nie jest wina ani moja, ani pani adwokat. Odpowiedzialność za niedopatrzenie ponoszą pracownicy sądu. Niech wobec nich zostaną wyciągnięte ewentualne konsekwencje - zauważa pani Ewa.

Dariusz Abramowicz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie, potwierdził, że pozew zaginął. Jednak nie odpowiedział jednoznacznie, kto jest temu winien. - Sposób procedowania w przypadku zaginięcia lub zniszczenia akt regulują przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Przewodniczący wzywa osoby, organy administracji publicznej lub instytucje wskazane we wniosku do złożenia odpisów dokumentów będących w ich posiadaniu albo do oświadczenia, że ich nie posiadają - wyjaśnia Abramowicz. - Tylko w jednym przypadku można nałożyć grzywnę, a mianowicie wówczas, gdy osoba wezwana do złożenia będących w jej posiadaniu dokumentów, nie uczyni zadość wezwaniu. Grzywna może być wymierzona do kwoty 5 tys. zł - dodaje rzecznik sądu.

- To karygodne. Uważam, że sąd zbyt rygorystycznie podszedł do wymierzenia grzywny. Moim zdaniem, jeżeli popełnił błąd, powinien się przyznać i zachować łagodność i pokorność w tej sprawie - zauważa Krzysztof Antosik, wiceprezes Stowarzyszenia Osób Pokrzywdzonych przez Wymiar Sprawiedliwości.

Ani adwokat zajmująca się sprawą, ani pani Ewa nie zapłaciły kary, ponieważ znalazły odpis i dostarczyły go w terminie do sądu. Jednak w zeszłym roku w lubelskim sądzie podobnych przypadków zaginięcia dokumentów było więcej.

Grzywna zgodnie z prawem
Rzecznik Dariusz Abramowicz wyjaśnia, że jeżeli osoba wezwana nie posiada dokumentu lub odpisu, a przed wezwaniem była w jego posiadaniu, powinna wyjaśnić, gdzie on się znajduje. Zaznacza też, że sąd może skazać na grzywnę każdego, kto nie uczyni zadość wezwaniu.

- W roku 2015 w VIII Wydziale Cywilnym toczyło się kilka postępowań o odtworzenie zaginionych akt, przy rocznym wpływie 20 222 spraw - informuje rzecznik.

Adwokatkę pani Ewy taka sytuacja spotkała po raz pierwszy w karierze zawodowej. - Nigdy nie zdarzyło mi się, by w sądzie zagubił się pozew lub jakikolwiek dokument. Myślę, że odpowiedzialność za niedopatrzenie leży po stronie pracowników sądu - mówi adwokat Iwona Pinkiewicz.

Tą sytuacją zaskoczony jest także Krzysztof Antosik, wiceprezes Stowarzyszenia Osób Pokrzywdzonych przez Wymiar Sprawiedliwości. - Nie słyszałem nigdy o tym, żeby zgubił się pozew sądowy. Inne dokumenty tak, np. dowody w sprawie.

- Osobiście nie spotkałam się z czymś podobnym. Zdarza się, że w sądach giną lub ulegają zniszczeniu dowody w sprawie, np. w postaci nośnika płyty CD, pendrive’a lub karty pamięci - mówi nam dr Aneta Biały, kierownik Poradni Prawnej KUL.

Dr Aneta Biały z Poradni Prawnej KUL dodaje, że trudno wskazać, gdzie leży przyczyna. - Przy takiej ilości spraw zawsze może dojść do niedopatrzenia lub błędu - zaznacza dr Biały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski